Związkowcy przeprowadzą strajk w Biedronce? Jeronimo Martins przeciera oczy ze zdumienia
Niehandlowe niedziele znów stały się kością niezgody. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” zapowiada wszczęcie sporu zbiorowego przeciwko firmie Jeronimo Martins Polska, właścicielowi sieci dyskontów Biedronka - informuje „Dziennik Gazeta Prawna. Może dojść nawet do strajku.
Nowy regulamin został wprowadzony w związku z zakazem handlu w niedziele. Przez niego wydłużył się czas funkcjonowania sklepów o godzinę (z 22 do 23) w dni przed ustawowo wolnymi niedzielami i świętami, według związkowców, na korzyść pracodawcy.
Związkowcy się skarżą
„Solidarność” uważa, że w ten sposób zostały naruszone przepisy ustawy o związkach zawodowych i ustawy o funduszu świadczeń socjalnych. Choć właściciel Biedronki, Jeronimo Martins Polska twierdzi, że wiosenna kontrola przeprowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy nie wykazała nieprawidłowości we wprowadzonych w regulaminie zmianach, związkowcy się z tym nie zgadzają.
Złożyli zatem skargę do Głównego Inspektoratu Pracy - wnoszą o ponowne przeprowadzenie kontroli. Komisja Zakładowa nie wyklucza także skierowania sprawy do sądu.
Stanowisko Biedronki w sprawie strajku
Właściciel Biedronki jest zaskoczony tymi doniesieniami. Uważa, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i mimo wydłużenia godzin otwarcia sklepów, indywidualny czas pracy pracowników nie zmienił się. Dodatkowo, w jednej trzeciej sklepów w sieci pracownicy każdorazowo otrzymują 50 zł na dojazd do domu.
Niedzielny zakaz handlu, choć wprowadzony kilka miesięcy temu, wciąż wzbudza wiele kontrowersji. Niedawno pojawiły się doniesienia o zamknięciu ok. 2 tys. małych spożywczaków, które przez nowe przepisy odnotowują coraz większe spadki obrotów.