Skradziono "trochę" wody. Za wskazanie złodzieja należy się sowita nagroda
Ktoś ukradł wodę. I to nie szklankę czy butelkę, ani nawet wannę. W mazowieckiej gminie Ojrzeń skradziono aż 600 m3 wody. To ni mniej, ni więcej jak 400 tys. półtoralitrowych butelek, jak wyliczył portal Money.pl.
Nagroda za wskazanie złodzieja wody
To nie lada problem dla gminy. Jak napisano w komunikacie, takie ilości pobranej wody mogą uszkodzić wodociągi i spowodować przerwy w dostawie wody dla wszystkich mieszkańców gminy.
Jeśli złodziej się nie znajdzie, koszty pobranej wody będzie musiała ponieść gmina - informuje money.pl. Trudno się dziwić, że wójtowi to nie w smak. Wyznaczył on zatem nagrodę w wysokości 1 tys. zł za wskazanie sprawcy. Złodzieja poszukuje także policja.
Osobie, której złodzieja uda się znaleźć, przypominamy, by nie wymierzała mu kary osobiście. Za to można trafić do sądu, tak jak właściciel dwóch sklepów w Poznaniu, o którym pisaliśmy ostatnio w INNPoland.pl.