O papier toaletowy niedługo będzie trudno, jak w PRL. Tym razem przez Chińczyków

Konrad Bagiński
Może nie grożą nam walki o papier toaletowy, ale ceny tego towaru niedługo pójdą w górę, podobnie jak pieluch. Wszystko przez niedobory surowca i chińską politykę obchodzenia się z odpadami.
Niedługo o papier toaletowy będzie trudniej, wzrosną też jego ceny Foto: Przemyslaw Kozlowski / Agencja Gazeta
Na całym świecie zaczyna brakować miazgi drzewnej, która jest surowcem do produkcji papieru toaletowego i pieluch jednorazowych. Miazga powstaje w procesie produkcji papieru, wytwarza się ją z przeróżnych gatunków drzew.

Ceny tego surowca rosną, bo jest go coraz mniej. Bloomberg informuje, że przyczyny są różne – strajki pracowników, pożary lasów, zmniejszona wycinka drzew.

Do tego dochodzi jeszcze polityka Chin, które od przyszłego roku zabronią wwożenia do swojego kraju odpadów do przetworzenia. Trudno im się dziwić, że nie chcą być globalnym wysypiskiem. Z pewnością wpłynie to jednak na wzrost cen artykułów papierniczych.


Wzrost cen zapowiedziały już największe koncerny na świecie, zajmujące się produkcją i dystrybucją dóbr szybkozbywalnych.

– Większa cena za produkty papierowe ma na celu pokrycie kosztów towarów, które odczuwa cała branża – powiedział David Taylor, dyrektor generalny P&G.