Kolega Kaczyńskiego na "chudej pensji" za 30 tys. zł. Wylądował w zarządzie Energi

Konrad Bagiński
Wojciech Jasiński to kolega prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze niedawno był prezesem Orlenu, ale został zastąpiony byłym wójtem Pcimia, Danielem Obajtkiem. Było to spore zaskoczenie, bo takiej roszady nikt się nie spodziewał. Ale Jasiński ma już nową pracę w państwowej Enerdze – dużo mniej dochodową.
Wojciech Jasiński, kolega Jarosława Kaczyńskiego nie prezesuje Orlenowi, ale na otarcie łez dostał nową pracę z pensją 29 000 zł Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Jasiński, gdy trafiał na stołek prezesa Orlenu, wielkiego doświadczenia w sektorze paliwowym nie miał. Ale nie przeszkodziło mu to w dwa lata zarobić prawie 4 mln złotych – średnio po prawie 170 tys. zł miesięcznie.

Obajtek wskoczył na miejsce 70-letniego Jasińskiego w lutym 2019 roku. Człowiek Kaczyńskiego trochę odpoczął i ma już nową pracę. Od początku maja jest pełnomocnikiem zarządu ds. operacyjnych w Enerdze, z pensją 29 tys. zł.

Jak pisze Fakt.pl, Wojciech Jasiński ponoć rzadko bywa w swoim gabinecie. Rzecznik Energi twierdzi w rozmowie z gazetą, że "pan Wojciech Jasiński jest współpracownikiem Grupy Energa". Szczegółów brak.


Dodaje jeszcze, że "spółka jest wspierana merytorycznie, korzystając z wieloletniego doświadczenia Pana Wojciecha Jasińskiego w zarządzaniu spółkami Skarbu Państwa, w tym także w sektorze paliwowo-energetycznym".

Sęk w tym, że w owym sektorze Jasiński wiele do roboty nie miał. Jedyną jego zasługą jako ministra skarbu było – jak przypomina Fakt – podpisanie wyjątkowo niekorzystnej dla Polski umowy między PGNiG a RosUkrEnergo w roku 2006 r.