Obajtek prze do przejęcia Lotosu przez Orlen. Teraz fuzją zajmie się Bruksela

Konrad Bagiński
Prezes Orlenu jest przekonany, że w ciągu najwyżej roku Komisja Europejska pozwoli mu przejąć Lotos, drugą co do wielkości polską firmę paliwową. Dodaje (to nowość), że rafineria w Gdańsku ma zostać odrębną spółką i płacić podatki na Pomorzu.
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, usilnie dąży do przejęcia Lotosu Fot. Wikipedia/domena publiczna
Przeciwko fuzji Orlenu z Lotosem protestują przede wszystkim trójmiejscy samorządowcy i to z różnych partii. Gdyby – jak pierwotnie planowano – fuzja oznaczała scalenie obu firm w jedną, Pomorze straciłoby podatki płacone przez Lotos. Prezesujący Orlenowi Daniel Obajtek zapowiedział właśnie, że taki scenariusz nie jest rozważany.

- Planujemy też utrzymanie zatrudnienia w Lotosie na dotychczasowym poziomie. Powinno to przekonać tych samorządowców, którzy obawiają się, że połączenie z Orlenem stanowi zagrożenie dla Lotosu i mieszkańców regionu – powiedział Obajtek, cytowany przez serwis Trojmiasto.pl.


Trzeba jednak pamiętać, że Lotos to nie tylko rafineria, ale i kilka innych bogatych spółek, jak Petrobaltic, Lotos Paliwa czy Upstream. O ich przyszłości prezes Orlenu nie mówił.

Od dawna wiadomo też, że połączenie obu firm jest sprawą czysto polityczną, bo do tej pory nie wykazano, że komukolwiek się to opłaci.

W maju Obajtek spotkał się z samorządowcami i związkowcami z Lotosu. Ci drudzy relacjonowali, że na spotkaniu mówił same ogólniki, jak to, że połączenie będzie służyło polskiej racji stanu i będzie korzystne dla obu firm.

Do Komisji Europejskiej trafiły właśnie analizy i dokumentacja związana z procesem przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen. Orlen zakłada, że zgoda Komisji na fuzję nastąpi do końca czerwca 2019 roku i już w następnych miesiącach będzie można rozpocząć procedury operacyjne.