Ta niewielka polska gmina ciągnie pieniądze z 300+ aż miło. Składa 100 wniosków dziennie

Adam Sieńko
Gmina Sierakowice położona na Kaszubach słynie z bardzo wysokiej dzietności. Od czasu wprowadzenia programu 500+ region bije rekordy pod względem liczby urodzeń. Nic dziwnego, że teraz w Sierakowicach zapanował szał na punkcie programu 300+.
Sierakowice to gmina, która liczy sobie zaledwie 19 tys. mieszkańców youtube.com/StudioGO!
– Od początku lipca niemal dzień w dzień do Urzędu Gminy w trafia około stu wniosków do rządowego programu Dobry Start 300 plus – donosi „Gazeta Wyborcza”. I chociaż program tak naprawdę wystartował dopiero niedawno, miejscowy Dział Świadczeń Rodzinnych zdążył już wypłacić na wyprawki szkolne dla dzieci 585 tys. złotych.

A to dopiero połowa, bo świadczenia dostało do tej pory niespełna 2 tys. z 4 tys. dzieci uprawnionych do otrzymania pieniędzy.

Sierakowice - polska stolica dzietności
Sierakowice to gmina, która liczy sobie zaledwie 19 tys. mieszkańców. Sławna na całą Polskę stała się jednak dzięki programowi 500+. W Sierakowicach zawsze rodziło się dużo dzieci. Wójt Tadeusz Kobiela chwali się, że w jego gminie klasyczny model rodziny to 2+4. Po wprowadzeniu programu liczba urodzeń poszła jednak dodatkowo w górę o 15 proc.


Dzięki temu mieszkańcy stali się jednym z większych beneficjentów 500 plus – dostają ok. 20 mln rocznie, w sytuacji, gdy budżet całej gminy to 100 mln rocznie.

– Widzimy po wskaźnikach, że 500+ było ważnym przyczynkiem do prokreacji. Ludzie zauważyli, że mogą sobie pozwolić żyć w godnych warunkach. I wraca się do modelu tradycyjnego – opowiadał naTemat Kobiela.