Podczas „Polskiego Davos” tłoczno jak rzadko. Tu szuka się dalszych lokomotyw wzrostu gospodarczego w Polsce

Mariusz Janik
Ponad pięć tysięcy osób mogło zjechać na tegoroczną, 28. edycję Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. W debatach z przedstawicielami biznesu ministrowie i politycy bronią swoich pomysłów. Organizatorzy szukają pomysłów m.in. na to, co ma pociągnąć polską gospodarkę, gdy stopnieje strumień środków z UE i jak polski biznes ma szansę funkcjonować w świecie nowych technologii.
Po raz 28. w Krynicy-Zdroju zgromadzili się politycy, przedsiębiorcy i eksperci. Foto: Stefan Ronisz / INNPoland.pl
Polska ma za sobą bezprecedensowy w nowożytnych czasach okres ponad 20 lat rozwoju – takie są wnioski przedstawionego na wstępie trzydniowego Forum raportu, przedstawiającego wyzwania gospodarcze, stojące przed Polską. W raporcie przedstawiono perspektywy inwestorów w naszym regionie Europy, a także opisano warunki prowadzenia tu biznesu: od uszczelniania systemów podatkowych po zmiany demograficzne.

– Nie powinniśmy popadać w samozadowolenie – podkreślał jednak Marek Rocki, rektor Szkoły Głównej Handlowej, której eksperci przygotowali dokument. – W wielu obszarach mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia, a sytuacja w bliższym i dalszym otoczeniu stała się niestabilna – dodawał.
Wszyscy zastanawiają się, kto zdobędzie tytuł Człowieka Roku w Krynicy.Foto: Stefan Ronisz / INNPoland.pl
Panelowe dyskusje w Krynicy
To była przygrywka do maratonu panelowych dyskusji, w których uczestniczyli obecni i byli ministrowie, premierzy, liderzy poszczególnych partii politycznych, szefowie instytucji państwowych, prezesi przedsiębiorstw czy przedstawiciele NGO.

Jak łatwo się domyślać, dla polityków u władzy był to test swoich pomysłów i próba poddania ich krytyce. Ale impreza co roku stawia też określone pytania, na które mają odpowiedzieć (lub przynajmniej spróbować) uczestnicy.

W tym roku takim pytaniem było: co dalej z Europą?

– Jednym z głównych tematów będą europejskie wartości oraz interesy – zapowiadał Zygmunt Berdychowski, twórca i organizator Forum. – Proces przyspieszonej integracji opartej o interesy wyczerpuje bądź wyczerpał już swoje możliwości – kwitował.
Dla polityków u władzy, Forum to test swoich pomysłów i próba poddania ich krytyce.Foto: Stefan Ronisz / INNPoland.pl
Organizatorzy silnie też zaakcentowali złożoność życia: rozmawiano o tym, jak łączyć zbieranie podatków z nowymi technologiami i faktem, że dziś już większość ludzi korzysta z internetu za pośrednictwem urządzeń mobilnych, a nie komputerów. Dyskutowano, jak połączyć program Mieszkanie Plus z tworzeniem rozwojowych impulsów dla gospodarki.

Ale wśród najgorętszych debat ma nie zabraknąć i takich, które będą poświęcone start-upom, polityce ochrony środowiska, kształceniu zawodowemu, polityce rodzinnej czy kondycji samorządów – co zyskuje szczególne znaczenie, zwłaszcza że od wyborów samorządowych dzielą nas zaledwie tygodnie.
W maratonie panelowych dyskusji uczestniczyli obecni i byli ministrowie, premierzy, liderzy partii, szefowie instytucji i przedsiębiorstw czy przedstawiciele NGO.Foto: Stefan Ronisz / INNPoland.pl
Człowiek Roku
Apogeum Forum Ekonomicznego w Krynicy to wręczenie nagrody Człowieka Roku. Tytuł zdobył premier Litwy (specjalny gość imprezy) Saulius Skvernelis, choć w kuluarach mówiło się, że nagrodę może zdobyć Robert Biedroń. Niestety, w gronie tegorocznych kandydatów zabrakło przedsiębiorców.

Artykuł powstał we współpracy z Forum Ekonomicznym.