"Porozmawiamy, gdy skończę lekcje". 17-latka zrobiła furorę botem do szukania promocji
W domu planuję posty na Facebook, a w trakcie przerw sprawdzam statystyki i piszę ze swoim współpracownikiem – tak Kinga Dziobiak tłumaczy, w jaki sposób godzi naukę w liceum i rozwój swojej najnowszej aplikacji. Stworzony przez 17-latkę bot do wyszukiwania promocji w internecie od samego startu cieszy się dużym zainteresowaniem.
Bot do szukania promocji
Zacznijmy jednak od tego, czym właściwie jest owa aplikacja. Oferro to bot do wyszukiwania zniżek i kodów rabatowych w czasie rzeczywistym. Użytkownicy mogą wybierać spośród 9 kategorii takich jak jedzenie, sport, usługi czy elektronika. Następnie wpisujemy dokładne zapytanie, a bot wyświetla nam aktualnie dostępne zniżki.
Wpisuję w okienko hasło: "jedzenie". Algorytm ubrany w twarz wąsatego pana w sombrero od razu odpisuje. – Znajdę ci zniżkę na danie, nim zdążysz wrzucić pranie! Wpisz tylko nazwę restauracji lub ulubionego posiłku. Będziesz miał strawę bez żadnego wysiłku! – kusi. I rzeczywiście, po kilku sekundach dostaje oferty z kilku pizzeri.
Oferro to bot do wyszukiwania promocji•oferro.com
– Mamy łącznie 40 tys. kuponów i zniżek – opowiada nam Kina Dziobiak. Dziewczyna opowiada, że na sam pomysł bota Oferro wpadła w trakcie rozmowy z rodzicami na temat zakupów w kwietniu tego roku
– Moja mama ma na telefonie mnóstwo aplikacji zniżkowych, za którymi ja nie przepadam. Akurat w tamtym czasie czytałam wiele na temat botów. Te dwa tematy szybko połączyły się w mojej głowie – wspomina.
Samo rozpoczęcie prac nad botem zaczęło się jednak dopiero pod koniec roku szkolnego. – W drodze do szkoły rozmawiałam z rodzicami, jak bot Oferro mógłby wyglądać. Potem znaleźliśmy grupę Incredbots, która pomogła nam zrobić platformę bota – wspomina Kinga.
Nastolatka zajęła się w tym czasie projektowaniem algorytmu do wyszukiwania zniżek. - Można powiedzieć, że jestem kimś w rodzaju product managera – tłumaczy.
Dynamiczny start
Prace nad chatbotem trwały przez całe wakacje. Oficjalny start miał miejsce 28 sierpnia, a bot Oferro od razu spotkał się z żywym zainteresowaniem. W ciągu pierwszej doby internauci wygenerowali 17 tys. zapytań (głównie o jedzenie i ciuchy). Stało się tak, choć nastolatka nie zdążyła nawet odpalić promocji na Facebooku!
– Ucieszyła mnie też wysoka konwersja. Ponad 22 proc. użytkowników, którzy pobrali kod, przechodziło później do strony zakupu – opowiada. - To znaczy, że to co stworzyłam jest użyteczne i potrzebne. Ma wartość - dorzuca.
oferro.com
Choć bot wystartował pod koniec wakacji Dziobiak zakłada, że cały biznes stanie się rentowny już w październiku. A że ta data nie musi być oderwana op rzeczywistości pokazuje inna liczba – dwa tygodnie po uruchomieniu z Oferro korzysta już około 200 osób, choć wciąż jego promocja ma bardzo ograniczony zasięg.
Zagraniczne studia
Z racji młodego wieku Kinga ma w najbliższym czasie również inny cel – dostać się na zagraniczne studia. Wbrew pozorom stworzenie Oferro może jej w tym bardziej pomóc niż przeszkodzić. Bot wymaga wprawdzie sporo uwagi, zagraniczne uczelnie mają jednak tendencję (w przeciwieństwie do polskich) do doceniania pozaszkolnych aktywności.
– By dostać się na Cambrigde trzeba zrobić wydarzenie, które zaangażuje minimum 80 osób. Ja w zasadzie mam to już zaliczone – śmieje się.
Warto zresztą wspomnieć, że Oferro jest już drugą aplikacją na jej koncie. Pierwszą z nich była apka PetBondCare, która miała pomagać w opiece nad zwierzętami domowymi. Jej początki były obiecujące, później projekt nieco zamarł.
– Kiedy ma się 13 lat, to trudno o porządne priorytety. PetBondCare był przygodą, której zostałam twarzą i pomysłodawczynią. Jednak poza pomysłem liczy się ciężka praca i dojrzałość. Szkoła stała się wtedy dla mnie ważniejsza, a sama idea aplikacji nie była aż tak bardzo rozwojowa – przyznaje Kinga. Tym razem ma być jednak inaczej. Meksykański bot ma szeroko otworzyć nastolatce drzwi do poważnego biznesu.