Samochodem bez dokumentów? Więcej gadania, niż to warte – papiery i tak lepiej mieć

Konrad Bagiński
Szumne zapowiedzi, że od 1 października nie trzeba już ze sobą wozić dokumentów samochodu, nie do końca są zgodne w prawdą. W praktyce wszyscy radzą, by dowód rejestracyjny jednak mieć ze sobą. Różnica polega na tym, że za jego brak nie dostaniemy mandatu.
Od 1 października nie trzeba mieć dowodu rejestracyjnego i polisy OC w aucie. Ale w praktyce lepiej je wozić Foto: Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
O zmianę w przepisach wnioskowało Ministerstwo Cyfryzacji, które uznało, że poziom informatyzacji policji pozwala już na zostawianie papierów auta w domu. Rację ma, ale tylko częściowo.

Na Facebooku już pojawiają się zapowiedzi zawodowych kierowców, iż w razie jakiejkolwiek stłuczki i tak będę wzywać policję, co wydłuży i utrudni postępowanie.

Potwierdzają to ubezpieczyciele. Polska Izba Ubezpieczeń wprost radzi, by mieć ze sobą choćby kopię lub dobrej jakości zdjęcie dokumentów. I to niezła rada – łatwiej jest zapomnieć o dokumentach, niż o wzięciu ze sobą telefonu.


Jeśli zdarzy nam się stłuczka, musimy wymienić się danymi z drugim kierowcą, który brał udział w zdarzeniu, pisze serwis Next.Gazeta.pl. A do tego potrzebujemy dokumentów lub przynajmniej danych w nich zawartych. Dane z dowodu czy polisy ciągle najłatwiej znaleźć w oryginalnych papierach. To szybsze i łatwiejsze, niż dzwonienie po policję.

Policja wie wszystko
Wezwany na miejsce zdarzenia policjant powinien mieć dostęp do danych zawartych w dokumentach. Bez problemów może je uzyskać a także zdalnie zatrzymać dowód rejestracyjny (np. jeśli auto będzie niesprawne).

Warto jednak pamiętać, że policyjne komputery mogą mieć niekiedy problemy z zasięgiem – podobnie jak telefony komórkowe. Wtedy mimo wszystko przyda się oryginał dowodu (i polisy OC) bądź choćby jego zdjęcie.

Dokumenty trzeba mieć ze sobą podczas zagranicznych wyjazdów. Trzeba też pamiętać, że nowe prawo dotyczy tylko dokumentów samochodu – prawo jazdy ciągle musimy mieć ze sobą.