Biało-czerwone barwy Made in China. Morawiecki zaszalał na zakupach
Kancelaria Premiera w iście sprinterskim stylu przeprowadziła przetarg na polskie flagi i przypinki z naszym godłem. Wszystko dlatego, że premier Morawiecki zarządził, iż na 100-lecie niepodległości potrzeba 31 tysięcy zestawów patriotycznych. Tak szybko mogli je wyprodukować tylko w Azji.
Co kupiliśmy?
Jak pisze Rzeczpospolita, firma, którą wybrała Kancelaria Premiera, chwali się na stronie, że od kilkunastu lat zajmuje się importem wszystkich gadżetów reklamowych z Dalekiego Wschodu (Chiny, Pakistan, Bangladesz).
Zamówienie opiewa na 31 tys. zestawów – każdy z nich składa się z flagi narodowej, przypinki w kształcie godła, koperty zawierającej list premiera, wszystko jest w opakowaniu z biało-czerwoną wstążką. Pierwsze 5 tys. sztuk miało być gotowe do 35 dni od podpisania umowy, całość – w dwa miesiące.
Zestawy trafią do urzędów, mają być np. prezentami dla osób zasłużonych dla lokalnej społeczności.