Nazwali po imieniu stosunek Polski do zmian klimatu. Akcja „No i Ch*j” robi furorę w internecie

Patrycja Wszeborowska
Z jednej strony gorąco popieramy postulaty Unii Europejskiej dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych, z drugiej konsekwentnie je ignorujemy i nie robimy zupełnie nic, by je wdrożyć. To strategia „No i Ch*j”, którą od lat z wielkim sukcesem wdrażamy w Polsce na poziomie krajowym, jak i indywidualnym. Do wdzięcznej strategii przekonują naukowcy Instytutu Sztuki i Rozwoju. Oczywiście z przymrużeniem oka.
Jakość powietrza w Polsce jest zatrważająca. Tymczasem polski rząd podczas szczytu klimatycznego przekonuje, że przecież jest coraz lepiej. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Opieranie energetyki kraju na węglu szkodzi środowisku? „No i Ch*j”. Palenie w piecach plastikiem i oponami powoduje smog? „No i Ch*j”. Nasze wnuczki nie będą miały po czym jeździć na sankach, bo temperatura Ziemi tak wzrośnie, że nie będzie śniegu? „No i Ch*j”.

Strategia nazwana przez Instytut Sztuki i Rozwoju
Właśnie taką strategię Polacy realizują od lat, choć nigdy nie została ona oficjalnie nazwana. Jako pierwszy nazwy „No i Ch*j” użył Instytut Sztuki i Rozwoju, który swoją koncepcję przedstawił w krótkim filmiku, powstałego z okazji szczytu klimatycznego COP24, który ma właśnie ma miejsce w Katowicach.

Strategia „No i Ch*j” ma wiele zalet - przede wszystkim jest najtańszym sposobem radzenia sobie z kosztami ochrony naszej planety, a przy okazji pozwala na „całkowitą redukcję dysonansu pomiędzy tym, co wiemy o zmianie klimatu, a zyskami dla gospodarki, jakie możemy wygenerować zwyczajnie ignorując tę wiedzę”.


W rozmowie z portalem noizz.pl dr Karol Mikos, jeden z autorów wideo wyjaśnia, że „No i Ch*j” jest bardziej naszą narodową filozofią, niż strategią. Ma nadzieję, że zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i premier Mateusz Morawiecki w całości tę strategię odrzucą.

Szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach rozpoczął się szeregiem wpadek ze strony Polski. Nie dość, że zagranicznych gości powitała, o ironio, orkiestra górnicza, to jeszcze prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia w języku polskim ogłosił, że opieranie polskiej energetyki na węglu nie stoi w żadnej sprzeczności z ochroną klimatu.