Komisja Europejska pozwoli na refundację cen prądu? Nie chce zaogniać sytuacji

Konrad Bagiński
Z Brukseli dochodzą wieści, że unijni urzędnicy nie będą podejmować jakichś zdecydowanych akcji w sprawie ustawy sztucznie obniżającej ceny prądu w Polsce. Bo jest dobra dla obywateli a poza tym idą wybory i lepiej nie podpadać wyborcom.
Wzrastające ceny energii elektrycznej w 2019 roku mogą nas nie uderzyć po kieszeni 123rf.com
Komisja Europejska łagodzi ton w sprawie ustawy obniżającej ceny energii elektrycznej w Polsce – ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.

Wcześniej unijne organy oczekiwały, że Polska przedstawi im wspomnianą ustawę do notyfikacji, czyli zatwierdzenia. Dziś złagodziły zdanie, uznając, że nowe prawo być może nie będzie musiało być przez KE oceniane.

Skąd ta zamiana?
Rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen przyznała w rozmowie z RMF FM, państwo członkowskie UE ma prawo do interwencji na rynku elektryczności poprzez nałożenie obowiązku świadczenia "usługi użyteczności publicznej". Rekompensaty mogą więc być legalne z punktu widzenia unijnych regulatorów. Polska musi to jednak wykazać i udowodnić.


To duże ustępstwo ze strony Komisji Europejskiej. Prawdopodobną przyczyną takiego złagodzenia stanowiska mogą być zbliżające się eurowybory – KE nie chce się po prostu angażować w spory polityczne w Polsce.