Będziemy płacić mniej za prąd? Minister Tchórzewski negocjuje z Brukselą
Rząd obiecuje, że Polacy będą płacić za prąd tyle, ile w czerwcu 2018. W tej chwili trwają rozmowy w Brukseli na temat sposobu wdrożenia oraz ewentualnych zmian w jej treści. Minister twierdzi, że jak do tej pory nie znaleziono żadnych niezgodności z unijnym prawem.
– Krok po kroku jest omawiana ustawa, w jakim punkcie trzeba ją poprawić, by była w pełnym zakresie zgodna z prawem unijnym – mówi Tchórzewski, cytowany przez portal Money.pl.
By rozporządzenie mogło wejść w życie, musi zostać uchwalone do końca marca. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy Komisja Europejska wyrobi się z pracami w tym czasie.
Na mocy nowych przepisów obniżona zostaje akcyza oraz tzw. opłata przejściowa, powołane zostaną też fundusze mające refundować dostawcom energii straty wywołane poprzez konieczność utrzymania dotychczasowych cen oraz służyć do dofinansowania projektów nowych niskoemisyjnych źródeł energii i modernizacji dotychczasowych.
Komisja Europejska nie przeszkodzi rządowi?
Radio Zet informowało niedawno, że w ogóle nie będzie konieczności notyfikowania projektu zmian w cenach energii w Komisji Europejskiej. Wcześniej Komisja przekonywała, że ustawa może oznaczać pomoc publiczną dla spółek energetycznych, co oznacza, że musi ona być zaakceptowana przez unijne instytucje.
Zmian w ustawie za to domaga się Urząd Regulacji Energetyki. Jego zdaniem jej stosowanie budzi szereg wątpliwości. Zdaniem prezesa urzędu, ustawa może sprawić, że część opłat za energię elektryczną może wzrosnąć, nawet pomimo faktu, że suma opłat pozostanie bez zmian.