Jakim premierem był Jan Olszewski? Jego rząd trafił w trudny czas prywatyzacji i walki na teczki

Konrad Bagiński
Były premier zmarł w wieku 88 lat. Dziś mało kto już pamięta, że na początku lat 90. misja jego rządu była piekielnie trudna. Wtedy Jan Olszewski musiał dać sobie radę nie tylko z niebywale rozchwianą sceną polityczną, ale i wyjątkowo ciężką sytuacją gospodarczą. Był zwolennikiem spowolnienia galopującej wówczas prywatyzacji.
Były premier Jan Olszewski nie żyje. Cieszył się estymą jako świetny prawnik Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Rząd Olszewskiego nie przetrwał długo – działał jedynie kilka miesięcy. Był to gabinet mniejszościowy, nie cieszący się poparciem ani prawicy, ani liberałów czy demokratów. Pechem Olszewskiego był kiepski dobór współpracowników, wymuszony jednak sytuacją polityczną.

Osobą, która najbardziej przyczyniła się do upadku rządu Olszewskiego, był Antoni Macierewicz, wówczas minister spraw wewnętrznych z ramienia Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Co ciekawe, ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą był wtedy Adam Glapiński z Porozumienia Centrum, obecny prezes Narodowego Banku Polskiego.


Olszewski a prywatyzacja
Program gospodarczy rządu Olszewskiego opierał się na wyhamowaniu prywatyzacji. Wówczas był to spory problem społeczny, bo wiele osób uważało ten proces za wyprzedawanie majątku narodowego. Nie podobało się to zarówno środowiskom lewicowym, jak i prawicowym.

Spowalnianie prywatyzacji było za to przyczyną, dla której rząd Jana Olszewskiego nie cieszył się zaufaniem Unii Demokratycznej i Kongresu Liberalno-Demokratycznego, tzw. liberałów. Premier pozostawał też w konflikcie z Jarosławem Kaczyńskim – obaj panowie bardzo sobie nie ufali w sprawach personalnych i politycznych.

Rząd Olszewskiego upadł w efekcie tzw. nocy teczek. Antoni Macierewicz ujawnił wówczas swoją listę agentów służby bezpieczeństwa, na której znalazło się m.in. trzech ministrów i ośmiu wiceministrów rządu Jana Olszewskiego.

Były premiercieszył się wielką estymą jako prawnik, który w latach socjalizmu bronił w sądach przedstawicieli opozycji, za co sam nieraz lądował w więzieniu. W czasie drugiej wojny światowej jako członek Szarych Szeregów walczył m.in. w Powstaniu Warszawskim.