Skandaliczne zachowanie polskiej restauracji. Surowe mięso wysłali kurierem

Konrad Bagiński
Szokującego odkrycia dokonali pracownicy jednej z firm kurierskich. Jedna z paczek zniszczyła się w transporcie. Gdy sklejali karton, zobaczyli w środku kawał surowego zakrwawionego mięsa, owinięty szczelnie folią. Okazało się, że to po prostu dostawa do jednej z arabskich restauracji.
Wysyłanie kurierem surowego mięsa do restauracji stoi w sprzeczności z przepisami (zdjęcie poglądowe) Fot. Krzysztof Koch / Agencja Gazeta
Jak opowiadają kurierzy, cytowani przez Dziennik Łódzki, mięso było bardzo ciężkie – kawał jakiegoś zwierzęcia ważył ok. 30 kilogramów. Według deklaracji nadawcy, w środku paczki miały znajdować się głośniki.

Pracownicy firmy kurierskiej zatelefonowali do nadawcy i zażądali od niego wyjaśnień. Ten przyznał się do wysyłki mięsa i poprosił o zachowanie dyskrecji. Kurierzy powiadomili jednak sanepid o całym zajściu.

Wpadka restauracji
Finalnie po przesyłkę przybył pracownik jednej z restauracji z kuchnią arabską w Łodzi. Odebrał mięso, twierdząc, że to tylko dla niego, rodziny i pracowników, a nie na grilla. Kurierzy nie za bardzo uwierzyli, ale musieli mu wydać ociekający krwią kawał mięsa.


Sanepid zapewnia, że odwiedził tę arabską restaurację na Bałutach i nakazał zutylizowanie znalezionego tam mięsa. Nie wiadomo, skąd pochodziło i czy nie jest to jakiś element słynnej już afery z polską wołowiną z tzw. leżaków.

Firmy kurierskie mają ścisłe wytyczne dotyczące wysyłania żywności, warto się z nimi zapoznać przed zamówieniem transportu.