Zakaz handlu w niedziele szkodzi małym sklepom? Były przewodniczący Solidarności zażenowany analizami
Janusz Śniadek, poseł PiS i były przewodniczący Solidarności twierdzi, że analizy dotyczące wpływu zakazu handlu w niedzielę na małe sklepy "czytał z pewnym zażenowaniem". Jego zdaniem możemy być pewni, że zakaz ma pozytywny wpływ, na przykład na gastronomię.
Chodzi tutaj o analizę Biura Analiz Sejmowych, która zmiażdżyła pomysł zakazu handlu w niedzielę. Jej autorzy sugerują, że należy wstrzymać się z wprowadzeniem trzeciej i czwartej niehandlowej niedzieli.
Autorzy ujawnionego przez portal dokumentu wskazują, że rośnie liczba przeciwników zakazu handlu, co może się też odbić „przy urnie wyborczej”. Tylko wśród wyborców PiS 42 proc. wypowiada się przeciw zakazowi.
Małe sklepy tracą na zakazie handlu?
Co więcej, zdaniem sejmowych ekspertów, małe sklepy na zakazie handlu straciły. Eksperci szacują, że upadnie ich w tym roku blisko 5 tysięcy. Jednym z powodów jest fakt, że w tym roku tylko jedna niedziela w miesiącu będzie handlowa.
Zdaniem Śniadka analizy skutków zakazu handlu objęły zbyt krótki okres, by móc cokolwiek powiedzieć. Jak twierdzi, podczas jej czytania "czuł się on zażenowany". Jak twierdzi Śniadek, Naczelna Rada Zrzeszeń Polskiego Handlu i Usług ocenia ustawę o zakazie handlu i jej skutki bardzo pozytywnie.
Zasugerował on ponadto, że analiza mogła być pisana "przez lobby wielkiego handlu". Nie oskarżył on nikogo jednak wprost, zasłaniając się "swoim wrażeniem".
Dodał ponadto, że w tej chwili PiS nie planuje zmian w zakazie handlu. Jego zdaniem plotki o zmianach w ustawie, to "fake newsy". Jeśli nic się nie zmieni w przyszłym roku w żadną niedzielę nie będziemy w stanie zrobić zakupów.