Tę samotną wyspę odwiedza rocznie 160 tys. turystów. Na stałe mieszka tu tylko 81-letnia wdowa

Patrycja Wszeborowska
Archipelag Dokdo ulokowany między Koreą Południową a Japonią często nazywany jest „wyspami samotnymi”. Choć warunki życia na 90 małych wysepkach pozostawiają wiele do życzenia, co roku przyciągają nawet 160 tys. turystów rocznie. Na stałe mieszka tu tylko jedna, jedyna osoba - 81-letnia wdowa.
Na wyspach Dokdo na stałe mieszka tylko jedna osoba. Mimo to archipelag co roku przyciąga tysiące mieszkańców. 123rf.com
Historię 81-letniej Kim Sin Yeol opisał portal fly4free.pl. W 1991 r. kobieta osiedliła się na wyspie wraz ze swoim mężem. Aż do 2017 r. małżeństwo utrzymywało się ze sprzedaży owoców morza, wiodąc spokojne i idylliczne życie. W tym samym roku kobieta przestała pracować, zaś rok później w październiku zmarł jej mąż.

Samotna wyspa
Mimo wdowieństwa staruszka nie czuje się samotna. Od wielu lat na wyspie stacjonuje ok. 40 osób, zajmujących się obsługą latarni morskiej lub pracujących na lokalnym posterunku. Nie żyją tu jednak na stałe. Zresztą, nie za bardzo byłoby gdzie - dom Kim Sin Yeol jest jedynym na wyspie.


Jak przekonuje staruszka, życie na wyspie jest relaksujące i zapewnia odpoczynek dla umysłu. Nawet mimo tego, że nie do końca wiadomo, do kogo archipelag należy, ani jak się dokładnie nazywa. Spór o niego od lat toczą Koreańczycy, nazywający wyspy archipelagiem Dokdo, oraz Japończycy, dla których wyspy noszą nazwę Takeshima.

Mieszkańców wyspy niedługo przybędzie - do Kim Sin Yeol niedługo wprowadzają się córka i zięć, którzy będą dbać o jej zdrowie i dobre samopoczucie. Większego przyrostu ludności nie będzie, mimo, że chętnych nie brakowało. Koreański rząd odrzucił prośby ludzi, którzy również chcieli zamieszkać na wyspie, tłumacząc, że jest tam miejsce tylko dla jednego domostwa.