Byliśmy na konferencji Xiaomi w Barcelonie. Sprawdź, co przygotował chiński producent

Arkadiusz Przybysz
Niedawna konferencja Samsunga, gdzie pokazał on oprócz modeli flagowych, także Samsunga Galaxy Fold rozbudziła nieco oczekiwania dziennikarzy. Przed rozpoczęciem konferencji wiedzieliśmy na pewno, że będziemy mogli obejrzeć najnowszy model chińskiego flagowca Mi9.
Chiński producent na pokaz przygotował dwa nowe telefony fot. Arkadiusz Przybysz
I rzeczywiście został on zapowiedziany podczas konferencji. Będzie to pierwszy telefon tej marki wyposażony w 3 kamery. W porównaniu z konkurencją, nie jest to nic, co wykraczałoby poza rynkowy standard. Z przodu telefon będzie wyposażony w kamerę o rozdzielczości 20 megapixeli.

Dzięki kilku obiektywom możliwe jest robienie dobrych zdjęć w rożnych warunkach oświetlenia. Xiaomi będzie wyposażone w teleobiektyw, obiektyw szerokokątny z matrycą o rozdzielczości 48 megapixeli oraz obiektyw ultraszerokokątny. Rozdzielczość 48 megapixeli to jedna z największych oferowanych przez smartfony. Smarton ma ponadto radzić sobie w warunkach słabego oświetlenia.


Usłyszeliśmy także zapowiedź, że Mi9 będzie mógł zostać naładowany bezprzewodową ładowarką w czasie około półtorej godziny. Konkurencji zajmuje to około dwóch godzin. Przedstawiciele firmy zapewniali, że tak szybkie ładowanie będzie bezpieczne zarówno dla baterii, jak i sieci energetycznej w domu.

Budżet - minimum 450 euro
Smartfon będzie dostępny w trzech wersjach kolorystycznych. Będzie to bardzo lekki i smukły telefon - w najgrubszym miejscu nieco mniej niż 8 milimetrów. Ceny? W najsłabszej wersji od 449 euro. Wersja z 6 GB RAM i pamięcią 128 GB będzie kosztować niecałe 500 euro. W Hiszpanii, Włoszech i Francji telefon można zamówić już dziś. W Polsce telefon ma mieć premierę w marcu

Po kilku chwilach użytkowania (na więcej nie pozwoliła dość długa kolejka osób, które również chciały przetestować sprzęt) zapowiada się on na dobre urządzenie w swojej klasie cenowej.

Wang Xiang, prezes firmy na Europę powiedział, że to pierwszy raz kiedy Xiaomi wybralo się na MWC z prezentacją nowego produktu. Firma wybrała tę okazję, by pochwalić się, że jej smartfony kupiło ponad 200 mln osób. W Hiszpanii Xiaomi jest najczęściej kupowaną marką telefonów.

Sieć 5G trafia na smartfony
Donovan Sung, zarządzający projektami pokazał jeden z pierwszych smartfonów działających w Europie łączących się z siecą 5G - Mi Mix 3. Ma mieć on jeden z najszybszych procesorów Qualcoma, który ma pozwolić na znaczne zwiększenie możliwości urządzenia. Dzięki lepszym procesorom możliwa będzie szybsza praca w sieci 5G - Sung chwalił się, że 26 piosenek będzie lądować na naszym komputerze w sekundę.

Ponadto ma on bardzo duży ekran jako całość telefonu - ponad 90 proc powierzchni telefonu to jego wyświetlacz. Jego cena? 599 euro w najsłabszej wersji. Telefon ma trafić do sprzedaży na początku maja.

Ponadto podczas prezentacji obejrzeliśmy wideorozmowę w wysokiej jakości wykonaną poprzez sieć 5G, wykonaną poza Chinami. To o tyle ważne, że wideorozmowy wymagają możliwości przesłania gigantycznych ilości danych w krótkim czasie.

Czego zabrakło na prezentacji?
Nie zobaczyliśmy za to czegoś, co mogło przyćmić prezentację Samsunga Fold. Xiaomi choć składany telefon ma w planach, to jak na razie nie pokazało niczego, co wyszłoby poza fazę filmu. Przedstawiciele firmy mówili nieoficjalne, że prace nad składanym urządzeniem trwają, jednak nie wiadomo w tej chwili ja bardzo są zaawansowane. To oznacza, że Xiaomi może spóźnić się do wyścigu, kto pierwszy zacznie sprzedawać składane telefony.

Pokazano nam za to na koniec prezentacji inteligentną żarówkę, która pozwala na wybór koloru światła, oraz rozjaśnianie i ściemnianie jego barwy w mieszkaniu. Kosztować ma ona ok. 20 euro. To jednak dość słaby akcent na koniec całkiem niezłej prezentacji.