Rezerwujesz hotel przez porównywarkę? Przeczytaj ten tekst, zanim za niego przepłacisz

Arkadiusz Przybysz
Rezerwujesz hotel przez porównywarkę cen? Zanim potwierdzisz ofertę, warto zadzwonić bezpośrednio do hotelu. W ten sposób można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych.
Przy rezerwacji hotelu często bardziej opłaca się zadzwonić bezpośrednio, zamiast zamawiać przez porównywarkę soloway / 123rf.com
Z serwisów służących do zamawiania hoteli korzysta dziennie kilka tysięcy osób. To dość prosty sposób na porównanie ofert noclegów w wybranym przez nas mieście. Zwłaszcza, że kuszą one promocjami.

Jednak jak się okazuje, czasem bardziej opłaca się zadzwonić bezpośrednio do hotelu i po prostu zapytać o cenę. Różnica potrafi wówczas sięgnąć nawet kilkudziesięciu złotych. Sprawdzili to dziennikarze serwisu wp.pl.

Zdecydowali się oni na wybranie kilku przykładowych ofert w dużych miastach, a następnie skonfrontowanie ich z cenami, które uzyskali na stronach hoteli. Przykładowo za jedną noc w hotelu położonym w centrum Warszawy trzeba zapłacić 486 zł, jeśli korzystamy z porównywarki. Ten sam pokój na stronie hotelu to koszt ok. 440 złotych.


Szukasz pokoju na jedną noc? Zadzwoń do hotelu
Podobne różnice dotyczą pokoi w Krakowie i Wrocławiu czy Kołobrzegu. Niezależnie od tego, w jakim mieście chcemy wynająć miejsce, bardziej opłaca się skorzystać bezpośrednio ze strony hotelu. Co więcej, jeśli szukamy pokoju na jedną noc, często różnice potrafią być jeszcze większe.

Hotelarze nieoficjalnie mówią, że różnica wynika z prowizji, której żądają porównywarki. Ta wliczana jest w cenę pokoju, który wynajmujemy. Z drugiej jednak strony żaden z nich nie zrezygnuje z obecności w nich. Dzięki temu mają znacznie ułatwiony dostęp do klientów. Większość z nich stara się jednak, by klient pozyskany przez porównywarkę wrócił do nich już bezpośrednio.

Hotele coraz mocniej zadłużone
A branża hotelarska nie jest wcale szczególnie prosta. Z danych wynika, że z zadłużeniem boryka się co 11. przedsiębiorstwo hotelarskie. Na jedną firmę w tym sektorze przypada ponad 1,2 mln zł długów, z czego ponad 90 proc. to nieuregulowane raty kredytów.

Z tego powodu część hoteli decyduje się na wprowadzenie dodatkowych opłat. Kreatywność branży rośnie i wiele hoteli potrafi żądać opłat nawet za drugi ręcznik w pokoju czy za posprzątanie naszego tymczasowego lokum.