Czekałeś na majówkowe last minute? W tym roku najprawdopodobniej się przejechałeś

Arkadiusz Przybysz
Kto czekał na obniżkę cen wyjazdów przed majówką, ten zapewne się rozczarował. Co więcej, najwięcej zyskali ci, którzy zaplanowali urlop z dużym wyprzedzeniem. Zdaniem rzeczniczki Polskiej Izby Turystyki Polacy wrócili do wycieczek objazdowych.
Kolejki w miejscach turystycznych nie są niczym dziwnym Marek Podmokły / Agencja Gazeta
"Przyzwyczailiśmy się do myśli, że początek maja do idealny moment na planowanie wypoczynku. Tradycyjnie w długi weekend majowy Polacy wybierają się na dłuższy lub krótszy urlop i wyjeżdżają - w zależności od możliwości urlopowych i zasobności portfela - do rodziny lub w ciekawe miejsca w Polsce albo za granicę" - powiedziała rzeczniczka w rozmowie z PAP.

Utrzymuje się także tendencja do wczesnego rezerwowania urlopu - i nie dotyczy to już tylko wyjazdów wakacyjnych; także te majówkowe rezerwujemy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Należy jednak pamiętać, że po pierwsze im bliżej majówki, tym ceny wyjazdów idą w górę, a po drugie - kupując w ostatniej chwili mamy bardzo ograniczony wybór oferty.


Z tegorocznych danych rezerwacyjnych wynika, że wśród kierunków zagranicznych największą popularnością cieszy się Turcja, którą wybierała prawie jedna czwarta klientów biur podróży. Grecja, czyli dotychczasowy lider, znalazła się na drugiej pozycji, za nią Egipt i Hiszpania z Wyspami Kanaryjskimi.

Dużym zainteresowaniem cieszy się Cypr, Malta (gdzie w ofercie są zarówno wyjazdy 7-dniowe, jak i krótsze 3-4-dniowe), a także półwysep bałkański, czyli Chorwacja i Czarnogóra.

Polacy chętniej zwiedzają podczas majówki
W tym roku można było także zaobserwować powrót do wycieczek objazdowych. "O ile w sezonie letnim nie są one tak popularne, to weekend majowy wydaje się najlepszą porą na urlop połączony ze zwiedzaniem. Tu prym wiodą Włochy, z Rzymem i Wenecją, dalej Hiszpania i Portugalia" - wskazała rzecznik prasowa.

Oczywiście mówimy tutaj o wyjeździe na całą majówkę. Jeśli zależy nam na jedno-dwudniowym odpoczynku, możliwe jest znalezienie go taniej, zwłaszcza jeśli sami organizujemy sobie wyjazd.

Jeśli jednak mamy pieniądze, to kurorty znajdą sposób, byśmy je wydali. Jeśli chcemy spędzić romantyczną majówkę w zimowej stolicy Polski i specjalnie przy tym nie oszczędzać, w efekcie możemy stracić obie miesięczne pensje na noclegi, jedzenie i atrakcje. Jeśli będziemy pilnować portfela, wydamy "zaledwie" nieco ponad 2100 złotych.