Rząd obniży VAT w 2022 roku? Eksperci radzą, by nie przewiązywać się do tych planów

Arkadiusz Przybysz
W 2022 roku stawki VAT mają obniżyć się z 23 do 22 proc. i z 8 do 7 proc. Ekonomiści radzą jednak, by nie przywiązywać się do tej daty. Jest ona na tyle odległa, że po drodze może się wiele jeszcze wydarzyć.
Obniżka VAT jest jeszcze nieprzesądzona Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Gazeta
Z ekspertami rozmawiał serwis money.pl. Zdaniem rządu zmiana stawek VAT powinna mieć miejsce, gdy relacja długu publicznego do PKB wynosić będzie nieco ponad 40,6 proc.

I choć zmiana ta nastąpić ma automatycznie, to eksperci są sceptyczni. Mechanizm obniżenia podatku można przecież w każdej chwili zmienić. Zwłaszcza, że dochody z VAT nie rosną tak szybko, jak zakładano.

Zwłaszcza, że scenariusz obniżki zakłada, że w ciągu najbliższych trzech lat nie stanie się nic poważnego w gospodarce Polski czy na rynkach światowych. Co więcej, konieczne byłoby utrzymanie stabilnego i w miarę wysokiego wzrostu gospodarczego.


Obniżenie VAT nadal jest prawdopodobne
Resort finansów szacuje, że zmiana wysokości VAT-u będzie kosztować budżet w 2022 roku około 9 miliardów 300 milionów złotych. Zdaniem ekonomistów w tej chwili nadal jest prawdopodobne, że plan obniżenia podatku VAT wypali.

Do tej pory rząd stał na stanowisku, że obniżka VAT jest niepotrzebna. Dlaczego? Zdaniem minister finansów i tak byłaby ona niezauważalna. Faktycznie, moglibyśmy nie odczuć tego w cenie chleba, ale licząc na głowę statystycznego Polaka, łącznie z dziećmi i niemowlętami, daje to 210 zł rocznie. Ta kwota byłaby już zauważalna.

VAT w wysokości 23 proc. obowiązuje od 2011 roku. Stawkę z 22 proc. podwyższył rząd Donalda Tuska i w tym okresie wszyscy twierdzili, że to tylko przejściowe rozwiązanie. Pierwotnie stawka miała być z powrotem obniżona już w 2013 roku. Z tych zapowiedzi nic nie wyszło.

Trzy bułki - trzy stawki VAT
Nie udało się nawet zmienić tzw. matryc VAT, uściślających co jest obłożone jakim podatkiem. Bo dziś obok siebie na jednej półce mogą leżeć trzy bułki, a każda z inną stawką VAT – 5, 8 lub 23 proc.

Bo pieczywo o terminie przydatności do spożycia w terminie do 14 dni jest obłożone najniższym podatkiem, drożej jest w przypadku pieczywa o podwyższonej zawartości cukru, zaś bułka, która wytrzyma ponad 2 tygodnie oznacza konieczność zapłacenia VAT w wysokości 23 proc.