Ponad 5 milionów Polaków nie pracuje i nie szuka pracy. Bo nie chcą

Arkadiusz Przybysz
Ponad pięć milionów Polaków w wieku produkcyjnym jest nieaktywna zawodowo - wynika z badań BAEL. Nie pracują i nawet nie szukają pracy. Ich ponowna aktywizacja jest wyzwaniem dla urzędów pracy.
Programy aktywizacji zawodowej są nieskuteczne Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Gazeta
Największą grupę nieaktywnych zawodowo stanowią oczywiście emeryci - informuje portal Puls HR. Zgodnie z najnowszymi danymi w ostatnim kwartale 2018 r. wszystkich osób nieaktywnych zawodowo było 13 mln 353 tys.

Wśród osób biernych zawodowo przeważają kobiety. Częściej, jak twierdzą, wypadają z rynku pracy z powodu prowadzenia gospodarstwa domowego. Z kolei 111 tys. mężczyzn i 142 tys. kobiet pozostawało poza rynkiem z powodu zniechęcenia bezskutecznością poszukiwań pracy.

Wiek produkcyjny to wśród mężczyzn 18-64 lata, a w przypadku kobiet - 18-59 lat.Mieszkają oni zarówno w miastach, jak i na wsi. Przed urzędami pracy w całej Polsce stoi zadanie przywrócenia ich na rynek pracy.


Kuleje współpraca z pomocą społeczną
Niestety ich klientami są przede wszystkim osoby posiadające status bezrobotnego, a dostępne narzędzia nie pozwalają na skuteczną aktywizację bezrobotnych. Kuleje także ich współpraca z ośrodkami pomocy społecznej.

Jeszcze trudniejsze zadanie czeka na osoby, które podejmą się przywracania na rynek pracy osób długotrwale bezrobotnych. Część z nich ma nieaktualne kompetencje, inni borykają się z problemami zdrowotnymi. Są i tacy, którzy ze względu na sprawowaną opiekę nad dziećmi czy osobami starszymi, nie mogą podjąć pracy.

Tutaj nie wystarczą oferty pracy, konieczne jest wyeliminowane pierwotnej przyczyny. Często jest to np. przemoc domowa czy alkoholizm.

Urzędy Pracy są nieefektywne
Te wyniki podkreślają raporty Najwyższej Izby Kontroli. Choć rozmaite formy aktywizacji cieszyły się niemałą popularnością – zwłaszcza staże, z których skorzystało 855 tys. osób, i szkolenia dla 510 tys. – to w dłuższym okresie niewiele z tego wynikło.

Natomiast nowe formy aktywizacji, jak bony na zasiedlenie czy bony zatrudnieniowe, cieszyły się bardzo niewielkim zainteresowaniem. Zresztą urzędy przeznaczyły na nie mniej niż 5 proc. środków.

Z tego powodu co jakiś czas pojawia się postulat, by Urzędy Pracy zlikwidować całkowicie. Eksperci zgadzają się, że urzędy pracy są bezbronne wobec ludzi, próbujących wyłudzać świadczenia. Jednocześnie Polska bez urzędów pracy byłaby pierwszym krajem w Europie pozbawionym systemu wsparcia bezrobotnych.