Rzeczniczka PiS o koszcie 500+ dla niepełnosprawnych. Dziś pieniądze są, rok temu ich nie było

Patrycja Wszeborowska
Premier Mateusz Morawiecki obiecał dodatkowe 500+ dla osób niepełnosprawnych, wymagających stałej opieki i niezdolnych do pracy. Rzecznik rządu Joanna Kopcińska poinformowała, że świadczenie trafi do około pół miliona takich osób. Koszt programu? 3 mld zł dla budżetu. Rok temu takich pieniędzy dla nich nie było.
Rok temu niepełnosprawni i ich opiekunowie protestowali pod Sejmem, błagając o pomoc. Dziś otrzymują ją tydzień przed wyborami. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
3 mld zł dla pół miliona osób
Kopcińska w rozmowie z TVP Info zdradziła, że dodatkowe świadczenie w wysokości 500 zł uzyskają pełnoletni niepełnosprawni, którzy nie pobierają innych świadczeń, takich jak emerytura czy renta z tytułu niezdolności do pracy.

– Są to osoby, które oprócz renty socjalnej nie mają żadnych innych stałych źródeł utrzymania – podkreśliła.

Roczny koszt świadczenia wyniesie 3 mld zł. Będą to pieniądze publiczne, sfinansowane z Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych - stąd rocznie ma pochodzić 1,7 mld zł - oraz z podatku od sprzedaży detalicznej (nazywany podatkiem od supermarketów) - tu prognozy sięgają od 1,5 do 1,7 mld zł.


– Projekt trafi do Sejmu jeszcze przed wakacjami. Chcemy, aby ustawa weszła w życie przed wyborami parlamentarnymi – zaznaczyła Kopcińska.

Policzek dla protestujących
Jak zaznaczyła w rozmowie z naTemat.pl Iwona Hartwich, która rok temu przez 40 dni protestowała w Sejmie, jest to policzek dla opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy walczyli o te pieniądze w zeszłym roku.

– Kolejne poniżenie. To jest totalna kompromitacja tego rządu. Mamy siedem dni przed wyborami, a cztery dni przed naszym protestem. To jakaś fikcyjna obietnica. Chyba, że pan Morawiecki uchwali to dziś w nocy lub jutro – mówi Hartwich dziennikarce Katarzynie Zuchowicz.

Przypomina, że rok temu argumentem rządu, usprawiedliwiającym decyzję o nieprzyznaniu niepełnosprawnym dodatkowych świadczeń, było „bankructwo państwa”. Tymczasem chwilę po zakończeniu protestu 80 mld zł popłynęło na program 500 plus.