Górnicy z Taurona ugrali swoje. Firma wypłaci im nawet tysiąc złotych premii

Arkadiusz Przybysz
Tysiąc złotych jednorazowej premii i wznowienie rozmów płacowych we wrześniu - tak wygląda efekt rozmów górniczych związkowców z Tauronem. Co więcej, w sierpniu otrzymają oni kolejne 700 złotych premii.
Związkowcy z Tauronu wywalczyli premie Krzysztof Karolczyk / Agencja Gazeta
Premie nie będą dotyczyć wszystkich górników - dodaje serwis Busness Insider. Wszystko przez to, że w największej spółce grupy - Tauron Dystrybucja - związki nie przystąpiły do porozumienia płacowego.

Związkowcy podkreślają, że obie premie zostaną wypłacone dopiero po tym, jak poszczególne spółki w grupie podpiszą porozumienie płacowe. Wysokości nagród zależeć będą od przepracowanego czasu., Najwięcej dostaną ci, którzy nie mieli ani jednego dnia absencji.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, premia w wysokości tysiąca złotych ma znaleźć się na kontach górników do końca maja.


W 2018 roku sprzedaż węgla kamiennego przez Tauron Wydobycie wyniosła ok. 4,9 mln ton. To dość spory spadek w porównaniu z poprzednim rokiem. To przełożyło się na blisko milion złotych straty operacyjnej w 2018 roku.

Ile zarabiają górnicy?
Tego typu dodatki mogą wzbudzić wśród niektórych zazdrość. Zwłaszcza, jeśli wcześniej czytał dane GUS, wedle których górnik zarabia równie dobrze, co doświadczony programista. Według ostatnich statystyk GUS, w 2017 r. miesięczna średnia krajowa wynosiła 4 530 zł, podczas gdy średnia dla górnictwa opiewała na kwotę 7 180 zł.

Problem jednak w tym, że średnia zarobków górników pompowana jest przez zarobki kadry kierowniczej spółek węglowych. Wysokie płace w górnictwie utrzymują się nawet pomimo faktu, że polski węgiel jest mniej opłacalny niż zagraniczny.

W ubiegłym roku węgiel płynął do Polski głównie drogą morską. Dzięki temu gdański port zarejestrował 43 proc. wzrostu przeładunków węgla i koksu. Surowiec dopływał do naszego kraju z nawet tak wydawałoby się egzotycznych lokalizacji jak Kolumbia.

Oczywiście większość węgla sprowadzamy z Rosji. Węgiel ze wschodu nie dość, że jest tańszy, to na dodatek lepszy od polskiego. Mimo wszystko lepiej byłoby się od niego nie uzależniać. Również Tauron w części korzysta z dostaw węgla spoza Polski.