To pierwszy taki telefon Huaweia w Polsce – Mate 20X 5G. Odpowiadamy, czy warto po niego sięgnąć
Po zapowiedzi Donalda Trumpa, który ogłosił faktyczny koniec prohibicji na technologie Huawei, przedstawiciele tej firmy odetchnęli z ulgą i ponownie zaczęli się uśmiechać. Na dodatek z większą śmiałością patrzą w przyszłość i właśnie oficjalnie zaprezentowali w Polsce nowy telefon z obsługą 5G.
Mimo wszystko dla osób sporo podróżujących telefon z obsługą 5G wydaje się całkiem sensownym rozwiązaniem. W końcu można z zalet tej technologii korzystać choćby w Finlandii czy Estonii. Co prawda chyba tylko w dwóch miastach, ale zawsze coś. Testy 5G prowadzi też w Warszawie T-Mobile.
Sęk w tym, że do tej pory telefonów obsługujących sieć 5G w oficjalnej dystrybucji praktycznie nie było. Nie mówimy tu oczywiście o tzw. 5G Ready, czyli marketingowym sloganie stworzonym przez przedstawicieli sieci Play. 5G Rady z prawdziwym 5G ma tyle wspólnego, co cukier puder z kolumbijską kokainą.
Naprzeciw chętnym do testowania 5G wyszedł Huawei. Chiński producent wprowadza na nasz rynek telefon obsługujący ten standard. Wbrew pozorom dodanie obsługi 5G do dotychczas istniejącego telefonu nie było zadaniem łatwym. Jako baza posłużył jeden z flagowych modeli – Mate 20 Pro.
Huawei Mate 20 X (5G) został wyposażony w dwa procesory: Kirin 980 (pierwszy komercyjny procesor wykonany w technologi 7 nm, stosowany we flagowych smartfonach Huawei z serii P30 i Mate 20) oraz procesor Balong 5000, również pierwszy na świecie chipset 5G•Foto: Konrad Bagiński / INNPoland.pl
– NSA to technologia oparta w dużej części o obecną infrastrukturę LTE, która umożliwi nam na przykład szybkie ściąganie filmów czy błyskawiczne korzystanie z internetu, w skali dotąd niespotykanej. Natomiast technologia SA jest niezbędna do wdrożeń systemowych, takich jak smart cites czy autonomiczne samochody. Mate 20 X jest gotowy już teraz na to drugie, bardziej zaawansowane działanie – wyjaśnia Daniel Burek, manager ds. technologii w Huawei CBG Polska.
Podstawowy procesor to Kirin 980, stosowany we flagowych smartfonach Huawei z serii P30 i Mate 20.
Dwa procesory oznaczają duże zużycie prądu i produkcję sporej ilości ciepła. Pierwszy problem rozwiązano dzięki baterii o pojemności 4200 mAh, takiej, jak w poprzednikach serii Mate, drugi był poważniejszy. W Huawei Mate 20 X 5G zainstalowano kosmiczny system chłodzenia Huawei SuperCool™. Bazuje on na wykorzystaniu warstwy grafenowej i komory parowej.
Pozostałe parametry nowego smartfona na polskim rynku również są imponujące, jak na flagowca przystało. Ma wielki 7,2-calowy ekran OLED oraz potrójny aparat tylny z ultraszerokokątnym obiektywem, stworzony we współpracy z Leica. Główny obiektyw został wyposażony w matrycę o rozdzielczości 40MP, a dwa kolejne - odpowiednio 20MP i 8MP.
Przedni aparat o rozdzielczości 24MP – z funkcją trójwymiarowego mierzenia głębi obrazu – pozwala między innymi na robienie selfie wysokiej jakości. Dzięki sztucznej inteligencji, Huawei Mate 20X (5G) Pro rozpoznaje wiele scenariuszy oraz obiektów, automatycznie dobierając najlepsze możliwe ustawienia aparatu.
Rekomendowana cena nowego telefonu Huawei to 4299 złotych. Smartfon pojawi się w sprzedaży na przełomie lipca i sierpnia, będzie dostępny w kolorze szmaragdowym.
Smartfon Huawei P smart Z ma wysuwaną kamerkę do selfie.•Foto: Konrad Bagiński / INNPoland.pl
Pierwszy sprzęt ma wysuwaną kamerkę do selfie, dzięki czemu w ekranie nie mamy żadnego wcięcia, notcha czy łezki. Z kolei tablet został wyposażony w większą w stosunku do poprzednika pamięć wewnętrzną (64 GB) oraz baterię o pojemności 5100 mAh. Rekomendowana cena urządzenia wynosi 999 zł. Każdy, kto zamówi nowy tablet w przedsprzedaży między 15 a 28 lipca otrzyma bezprzewodowe słuchawki Huawei AM61.