Udźwigną to, czego nie udźwignie kurier. Polski serwis wypełnił sporą niszę na rynku transportu
Nie przyszła góra do Mahometa, to Mahomet przyszedł do góry. Kiedyś normą było, że klient mający zapotrzebowanie na usługę szukał dobrej firmy, która ją wykona. Dziś to biznes coraz częściej rozgląda się za szarym Kowalskim. W ten idący z duchem czasu rewolucyjny trend wpisuje się Clicktrans, działająca prężnie w sieci innowacyjna giełda transportowa.
– Clicktrans powstał z prostej potrzeby. Niecałe 10 lat temu chciałem zamówić transport mebli z południa Polski do Trójmiasta. Okazało się to trudniejsze, niż myślałem. Musiałem sporo się naszukać i prosić o wycenę. Wtedy zauważyliśmy z Agnieszką Korzeniewską, współzałożycielką platformy, ogromną lukę na rynku – tłumaczy Michał Brzeziński, CEO Clicktrans.
Clicktrans to platforma nastawiona na zwykłego internautę chcącego przewieźć tylko np. mebel, samochód czy sprzęt AGD•Fot.: Andriy Popov / 123rf.com
Ciśnie się na usta jednak pytanie – czy nie prościej zamówić kuriera? Sęk w tym, że ci z reguły nie podejmują się przewozu takich ładunków lub wyceniają go bardzo wysoko, zwłaszcza gdy w grę wchodzi transport za granicę. W efekcie przeciętny Nowak był do tej pory zmuszony wynajmować większy samochód albo prosić po rodzinie dysponującej jakimś dostawczakiem.
– Z Clicktrans można przewieźć niemal wszystko. Platforma jest szczególnie przydatna przy transporcie przedmiotów wielkogabarytowych, których nie da się przewieźć samodzielnie bądź kurierem. Najpopularniejszym typem przesyłek są samochody, paczki, meble, przesyłki paletowe, a także przeprowadzki krajowe i zagraniczne – wymienia Michał Brzeziński.
Clicktrans stawia też na transport międzynarodowy. Założony przez Polaków serwis działa także w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Niemczech•Fot.: invictus99 / 123rf.com
Od 2016 roku Clicktrans prowadzi z sukcesem ekspansję na zagraniczne rynki. Z myślą o międzynarodowym transporcie twórcy udostępnili platformę aukcji transportowych najpierw w Wielkiej Brytanii, a następnie w Hiszpanii i Niemczech. Obecnie niemal 1/3 zleceń transportowych opublikowanych w serwisie pochodzi od osób spoza Polski.
Mechanizm otwartej aukcji (wszystkie oferty są publiczne) i konkurencji o zlecenie sprawia, że usługobiorcy otrzymują oferty z ceną nawet o 60 proc. niższą od stawek rynkowych. – Na Clicktrans łączymy osoby i firmy potrzebujące transportu z przewoźnikami, którzy już jadą w tym samym kierunku, więc często mogą wziąć ładunek dodatkowo, zapełniając swój pojazd i ograniczając przejazdy "na pusto", czyli bez żadnego ładunku – tłumaczy współtwórca serwisu.
Mechanizm otwartej aukcji (wszystkie oferty są publiczne) i konkurencji o zlecenie na platformie Clicktrans sprawia, że usługobiorcy otrzymują oferty z ceną nawet o 60 proc. niższą od rynkowej•Zrzut ekrany ze strony clicktrans.pl
Co w planach? – Dalszy rozwój w Polsce, jak i na zagranicznych rynkach – deklaruje wprost Michał Brzeziński. Firmie zależy też na poprawie ekologii transportu. Dzięki giełdzie Clicktrans, która umożliwia współdzielenie w transporcie ładunków, zmniejsza się w Polsce liczba przejazdów odbywających się na pusto, co ogranicza emisję CO2 do atmosfery.
O popularności platformy świadczą liczby. Z Clicktrans skorzystało już ponad 300 000 użytkowników z całej Europy, a w bazie giełdy znajduje się ponad 43 000 przewoźników działających na terenie całego kontynentu. Wizję Clicktrans wspiera Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), które przyznało dofinansowanie na dalszy rozwój serwisu.
Artykuł powstał we współpracy z Clicktrans