Na remonty nie ma pieniędzy, ale PKP wie, czego potrzebujemy. Otwiera dworcową kaplicę

Katarzyna Florencka
Gigantyczne opóźnienia w remontach, znikające rozkłady jazdy, wagony pamiętające czasy PRL… Sytuacja na kolei nie przedstawia się najlepiej. PKP jednak wie, jak zaspokoić podstawowe potrzeby podróżnych. Jeszcze przed końcem roku na Dworcu Głównym we Wrocławiu otwarta zostanie kaplica.
Kaplica na dworcu Wrocław Główny ma zostać otwarta 28 grudnia. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Jak informuje Radio Wrocław, kaplica jest już prawie gotowa – brakuje w niej jedynie ławek, drogi krzyżowej oraz ołtarza głównego i monstrancji. Na dokończenie budowy potrzeba jeszcze ok. 500 tys. zł, jednak ksiądz Jan Kleszcz, duszpasterz kolejarzy Archidiecezji Wrocławskiej, liczy na to, że suma ta zostanie zebrana z datków podróżnych korzystających z kaplicy.

I podkreśla przy tym, że powrót kaplicy na wrocławski dworzec „był możliwy wyłącznie dzięki wielkiej życzliwości władz PKP”.

Nie będzie to również zwykła dworcowa kaplica, ale kaplica nowoczesna: obraz z niej będzie przez cały czas transmitowany w internecie. Opcja przydatna np. dla podróżnych, którzy właśnie utknęli w szczerym polu.


Stare wagony PKP
Nigdzie nie jest podane, czy za wynajem powierzchni na kaplicę na wrocławskim dworcu PKP będzie pobierało stawkę komercyjną, jednak należy mieć nadzieję, że tak właśnie będzie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę słabą sytuację finansową polskich kolei.

Aż 60 proc. wagonów pamięta PRL – jak wynika ze sprawozdania PKP Intercity. Pociągów przybywa powoli, choć w 2018 roku firma podpisała umowy na zakupy i modernizację za 2 mld zł. Zdecydowana większość, bo aż 90 proc. wagonów pasażerskich PKP Intercity, ma ponad 26 lat.

Obecnie przewoźnik kolejowy posiada 2,1 tys. wagonów. Spora część z nich, bo 799 wagonów ma powyżej 30 lat, a 440 z nich ma od 26 do 30 lat. Prawie wszystkie z ponad 130 wagonów sypialnych też dociąga do sędziwego wieku.

Problemy z rozkładem
Najnowszą wpadką polskiego przewoźnika było nieoczekiwane wstrzymanie sprzedaży biletów na okres świąteczny. Według informacji pojawiających się w mediach, winne temu ma być opóźnienie w budowie szybkiego połączenia z Warszawy Wschodniej do Gdańska Głównego, które w połowie grudnia br. po 15 latach budowy w końcu miało zostać oddane do użytku. Już wiadomo, że plan się nie powiódł, co może być przyczyną konieczności korekt na wszystkich połączeniach.