Będziesz mógł sprawdzić, czy umrzesz w ciągu najbliższych lat. Wystarczy prosty test

Konrad Bagiński
Przestań wpisywać w wyszukiwarkę frazy “zegar śmierci” czy “oblicz kiedy umrzesz”. Idź po prostu do lekarza, poproś o proste badanie krwi, a dowiesz się, czy umrzesz w ciągu 5-10 lat, czy później. Możesz też zapytać co zrobić, żeby te kilka lat, które ci zostało, dało się nieco wydłużyć.
Proste badanie krwi pozwala przewidzieć śmierć pacjenta w ciągu 5-10 lat Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Przewidywanie długości ludzkiego życia jest od zarania dziejów jedną z ulubionych rozrywek wszelkiej maści wróżek, astrologów, tarocistów, a także sprytnych internautów - wystarczy wspomnieć choćby o fenomenie “zegara śmierci”.

Dziś mamy tak rozwiniętą medycynę, że z pytaniem o długość życia najlepiej udać się do lekarza. Właśnie potwierdzili to naukowcy. Nowe badanie krwi jest w stanie dokładnie przewidzieć ryzyko śmierci w ciągu najbliższych 5–10 lat. Ma dokładność na poziomie 83 procent, donosi Nature.com.

Szeroko zakrojone badania przeprowadzili holenderscy naukowcy. Analizowali wyniki 44 168 uczestników w wieku od 18 do 109 lat, zbierane przez 17 lat. Zespół kierowany przez epidemiolożkę molekularną Uniwersytetu Leiden, Eline Slagboom, zauważył, że na ryzyko śmierci największy wpływ ma 14 markerów.


Chodzi m.in. o cukier we krwi, markery stanu zapalnego, HDL (marker cholesterolu), albuminę (białko wytwarzane przez wątrobę, które prowadzi do problemów z nerkami lub wątrobą), acetooctan (kwas beta-ketonowy zwykle stosowany do testowania cukrzycy pod kątem kwasicy ketonowej) i izoleucynę (aminokwas, który może ostatecznie doprowadzić do uszkodzenia komórek mózgu i szybszej śmierci).

Zespół był w stanie z 83-procentową dokładnością przewidzieć, kto umrze w ciągu pięciu do dziesięciu lat.

Do wyników należy podchodzić ostrożnie
Sami naukowcy zauważają jednak kilka istotnych problemów. Dłuższe prognozy są obarczone o wiele większym błędem, podobnie dzieje się w przypadku osób powyżej 60 roku życia (tu wskaźnik spadł do 72 procent). Na dodatek badani byli tylko i wyłącznie Finowie i nie wiadomo jak wyglądałyby te wskaźniki w innych populacjach.

Zdając sobie sprawę z ograniczeń badania, zespół uważa, że stanowi ono potencjalnie przydatną platformę do określania ogólnego stanu zdrowia. Tym bardziej, że chodzi o proste badania, które są robione pacjentom na całym świecie i nie są drogie czy skomplikowane. Użycie tego profilu krwi może wskazać lekarzom spodziewaną długość życia ich pacjentów.

Poza tym, nawet jeśli wyniki nie są idealnie zgodne z tymi, jakie osiągnęłyby inne nacje, lekarze mogą już teraz zwrócić szczególną uwagę na konkretne markery i zalecić swoim pacjentom odpowiednie leczenie, styl życia czy zmianę diety.