Avast sprzedawał dane użytkowników. Teraz przeprasza ich za "zranienie uczuć"

Jakub Tomaszewski
Właściciel Avast przeprosił za skandal spowodowany sprzedażą danych swoich użytkowników. Stojący na czele firmy Ondrej Vlcek postanowił o zamknięciu zbierającej dla Avasta dane firmy zależnej – Jumpshot.
Avast sprzedawał dane użytkowników za grube miliony dolarów. Fot. 123rf.com
Jak podaje portal The Verge, czeska firma, zajmująca się m. in. kodowaniem oprogramowania antywirusowego, została przyłapana na udostępnianiu danych swoich użytkowników. Właściciel i twórca oprogramowania Avast i AVG miał zbierać informacje i sprzedawać je dalej, nawet nie próbując zachować resztek prywatności swoich klientów.

Każde kliknięcie, zapisane w bazie danych było opatrzone identyfikatorem urządzenia. Obok takich informacji wyciec miały także dane o wieku i płci użytkowników. Całe paczki danych szły do firmy analitycznej - Jumpshot, której właścicielem jest Avast.


Niekorzystny audyt
Szef Avasta przeprosił za „zranienie uczuć” użytkowników i zaanonsował zamknięcie firmy zależnej ze skutkiem natychmiastowym. Wyciek danych miał jedynie przyspieszyć decyzję o położeniu kresu działalności Jumpshot. Plany, co do krótkiej przyszłości firmy, Ondrej Vlcek miał snuć już wcześniej, po jej szorstkim audycie.

– Ochrona użytkowników jest dla nas absolutnym priorytetem i musi być immanentna dla całego naszego biznesu i poszczególnych produktów. Wszystko, co stoi w sprzeczności z tą zasadą, jest niedopuszczalne. Dlatego, w porozumieniu z zarządem, zdecydowaliśmy o zakończeniu działalności Jumspshot ze skutkiem natychmiastowym –napisał na swoim blogu Vlcek.

Jumpshot miał być w posiadaniu danych z nawet 100 milionów urządzeń, należących między innymi do Google, Yelp, Microsoftu, a także Pepsi. Firma zależna Avast miała pakować dane w takie produkty, jak np. „All Click Feed”, który pozwalał klientom podejrzeć sumaryczną liczbę klików wszystkich użytkowników Avast na poszczególnych domenach. Jumpshot sprzedawał takie dane za miliony dolarów.