Wyciek z bazy danych Decathlon. Chodzi m.in. o numery telefonów

Kamil Nowicki
Decathlon informuje o wycieku danych klientów. Znana sieć sklepów sportowych ostrzega, że może to dotyczyć dużej grupy osób. Zagrożeni są ci, którzy robili zakupy w tym roku.
Sieć sklepów Decathlon padła ofiarą kradzieży danych klientów z bazy podwykonawcy. Fot. Łukasz Wadolowski / Agencja Gazeta

Uważaj na podejrzane SMSy

Według informacji Decathlonu, które zostały rozesłane do klientów, kradzieżą mogą zostać objęte dane osób za okres od 23.02.2020 r. do 24.04.2020 r.

Decathlon w wystosowanej wiadomości do klientów ostrzega przed dziwnymi SMS-ami. Łupem złodziei danych został podwykonawca francuskiej sieci, który świadczy usługę tzw. bramki SMS, za pomocą której informuje klientów m.in. o nowościach i promocjach.

W wiadomości skierowanej do klientów Decathlon czytamy, że dokładnie mogły zostać wykradzione dane takie jak: numer telefonu oraz zamówienia złożone w sklepie i kod obioru produktu zakupionego przez internet.


Serwis Niebezpiecznik oraz Decathlon zwracają uwagę, że pobrane dane nie muszą zostać wykorzystane, lecz warto uważać na podejrzane wiadomości SMS oraz ostrożnie podchodzić do wysyłanych linków z nieznanych źródeł.

Bez niepotrzebnej paniki

Decathlon uspokaja pisząc, że dane takie jak: imię, nazwisko, miejsce zamieszkania nie znalazły się w skradzionym raporcie. Dodatkowo sklep informuje, że incydent zgłoszono do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w celu podjęcia stosownych działań ochronnych.

Ataki są coraz częstsze

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl pod koniec kwietnia wykradziono ponad 3 miliony rekordów z bazy danych klientów Fortum Marketing and Sales Polska S.A, polskiego dostawcy prądu i gazu.

Kradzież cyberprzestępców była jeszcze bardziej niebezpieczna, ponieważ wśród danych znajdowały się numery PESEL oraz dowodów osobistych.