Podoba ci się czy nie, Facebook wie lepiej. Nowy wygląd strony będzie obowiązkowy

Marcin Długosz
To zawsze jest trudne. Gdy użytkownik przez lata przyzwyczai się, gdzie co jest, zmiana nastręcza trudności. A umówmy się, przeprojektowany Facebook w wersji mobilnej wygląda świetnie, w desktopowej - fatalnie. Dotąd firma pozwalała użytkownikom wybierać między klasycznym a nowym wyglądem, ale to się już kończy. Od września czeka nas przymusowa przesiadka.
Klasyczna wersja Facebooka znika od września. Serwis przymusza użytkowników do zmiany Fot. Unsplash
Możemy naturalnie tupnąć nóżką, obrzucić firmę co bardziej poetyckimi inwektywami, wreszcie zapowiedzieć, że Facebook się skończył i nie zamierzamy mieć w nim konta. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę jego codzienną użyteczności skalę, niewielu ludzi ma rzeczywisty luksus nieużywania Facebooka.

Nowa wersja Fecebooka obowiązkowa od września


Ale zmiany są nieuniknione, zmienia się wszystko. O przeprojektowanej szacie Facebooka pisaliśmy już w INNPoland, firma nęci nią użytkowników od zeszłego roku.

Zobacz też: Wielu to się przyda. Kilkoma kliknięciami usuniesz kompromitujące posty z Facebooka


Zdaniem Facebooka nowa szata jest we wszystkim lepsza niż poprzednia. Firma nic innego powiedzieć nie mogła. Odbiór tych zmian to kwestia wysoce subiektywna, naszym zdaniem pochwalić trzeba wersję mobilną, wygląda lepiej, jest bardziej intuicyjna. Desktopowa z kolei, choć jest do niej podobna, to tragedia. Niby podobna, niby w podobnych miejscach, ale źle wygląda, jest mniej intuicyjna.

Od marca, czyli odkąd Facebook zaczął stopniowo wdrażać zmiany, mamy opcję przywrócenia klasycznego wyglądu Facebooka. Znajdziemy ją rozwijając pasek ustawień w prawym górnym rogu. Ale to komfort tylko do czasu, bo Facebook zapowiedział kolejny etap wdrożeń. Zbiera ostatnie informacje zwrotne od użytkowników, zanim we wrześniu tego roku wyłączy kompletnie klasyczny wygląd strony.

Pożar na zapleczu


Użytkownicy z pewnością będą sarkać i się odgrażać, jednak jest to najmniejszy z aktualnych problemów Facebooka. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, firma mierzy się z szerokim odpływem reklamowych przychodów, gdy wielkie korporacje (wydające fortuny na promocje) zaczęły bojkotować go reklamowo.

Żeby nie było zbyt nudno, im bliżej wyborów prezydenckich w USA, tym bardziej wszyscy patrzą Facebookowi na ręce, obawiając się powtórki z poprzedniej kadencji, gdy Rosjanie z powodzeniem siali dezinformacje wśród amerykańskich wyborców używając m. in. Facebooka. Mark Zuckerberg zamówił ostatnio zewnętrzny audyt, by się wybielić, jednak praca potwierdziła w zasadzie wszystkie zarzuty, jakie stawiano przez lata przed firmą.