Mark Zuckerberg, współzałożyciel i szef Facebooka. Został skrytykowany przez inwestora za sposób zarządzania i nazwany dyktatorem. Czy to się komuś podoba czy nie, Zuckerberg jest nieusuwalny
Mark Zuckerberg, współzałożyciel i szef Facebooka. Został skrytykowany przez inwestora za sposób zarządzania i nazwany dyktatorem. Czy to się komuś podoba czy nie, Zuckerberg jest nieusuwalny Fot. Flickr.com/ Anthony Quintano / CC BY 2.0
Reklama.
CalSTRS posiada 650,4 mln dol. udziałów Facebooka. Niby wszystko fajnie, więc czemu Ailman zrównuje portal z ziemią, usuwa swoje facebookowe konto i deklaruje, że przez długi czas nie aktywuje go ponownie? Powodem rozgoryczenia dyrektora inwestycyjnego CalSTRS jest fakt, iż Mark Zuckerberg posiada większość praw głosów w firmie. Zatem ma władzę niemal absolutną.
Jak działa dyktatura Zuckerberga
Facebook działa na zasadzie udziałów „dual-class”, co oznacza, że niektóre akcje są uprzywilejowane. Te pierwsze zapewniają jeden głos za jeden udział i są dostępne dla wszystkich udziałowców, w tym CalSTRS. Jednak te drugie mają znacznie większą moc - na jeden udział przypada 10 głosów. Udziały klasy B są w całości kontrolowane przez Zuckerberga i wtajemniczone osoby z jego otoczenia. To sprawia, że szef Facebooka dzierży 60 proc. głosów, a więc nawet gdyby wszyscy udziałowcy skrzyknęli się przeciw niemu, i tak przeforsowałby swoją wolę.
Manager CalSTRS, Aeisha Mastagni, twierdzi, że Zuckerberg nie chce, aby zarząd rozwijał się wraz z resztą firmy, co sprawia, że amerykański sen o Facebooku zmierza ku dyktaturze, jak pisze "Financial Times". To nie pierwszy raz, kiedy rządy Zuckerberga zostały porównane do ustroju totalitarnego - Peter Sunde, założyciel popularnej Pirate Bay, powiedział, że Zuckerberg to dyktator największego państwa na świecie.
– Jedna osoba nie podejmie samych dobrych decyzji. – mówi Ailman w rozmowie z CNBC.com. – Jak chcesz używać pieniędzy innych ludzi, muszą mieć oni coś do powiedzenia w zakresie zarządzania biznesem, wyboru dyrektorów i kadry zarządzającej.
Mimo to CalSTRS nie zamierza zrezygnować z udziałów Facebooka. Zamiast tego liczy na rozpoczęcie rozmów na temat zmiany zarządzania w firmie. Ale nie jest z pewnością pierwszym, któremu obecny stan rzeczy nie odpowiada. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w podobne tony uderzył OpenMic, wpływowa grupa inwestorów, która choć sama udziałów nie ma, wskazywała na negatywne efekty obecnego sposobu zarządzania Facebookiem.