Czy warto dopłacić za mięśniaka? Porównujemy nowe konsole Microsoftu

Kamil Nowicki
Microsoft odkrył karty i wśród graczy zawrzało. Xbox X to typowa konsola z wyższej półki, tak pod kątem możliwości, jak i ceny. Jego słabszy brat z kolei kusi znacznie niższą ceną. Co warto kupić i na co zwracać uwagę?
Xbox Series X czy Xbox Series S - w którą konsolę lepiej zainwestować? Fot. Microsoft

Czy warto dopłacić?

Przedsprzedaż next-genów od Microsoftu rozpocznie się już 22 września, a 10 listopada konsole trafią do sklepów. Do tego czasu mamy chwilę do namysłu, aby zdecydować, czy, a jeśli tak, to którego Xboxa wybierzemy. Różnica w cenie jest znacząca. A gdzieś w tle majaczy konkurencyjna nowa generacja PlayStation. Konsola to nie telefon, a zatem zakup na lata, dobrze byłoby sprawę przeanalizować.
Xbox Series X oraz Xbox Series S Pierwszy z nich, czyli Xbox Series S to słabszy z braci - będzie kosztować 1349 zł. Za muskularnego Xboxa Series X przyjdzie nam zapłacić 2249 zł. Wychodzi na to, że te dwie konsole dzieli "dziewięć stów", ale nie tylko to, jak się okazuje po przeczytaniu dokładnych specyfikacji.

Jakim graczem jesteś?

Analizę tego, jak i każdego innego zakupu należy zacząć nie od przedmiotu, a od siebie. Czy gramy po kilka godzin dziennie i doceniamy każdy detal w grze, czy raczej gramy okazjonalnie ze znajomymi w weekend. To pierwsza wskazówka.


Co nowe konsole mają pod maską? W obu wariantach konsoli od Microsoftu zastosowano 8-rdzeniowy procesor AMD Zen 2 CPU. W Xbox Series X charakteryzuje się on lepszym taktowaniem wynoszącym 3,8 GHz lub 3,6 GHz z włączoną funkcją SMT (nie wchodząc w technikalia podkręca możliwości procesora w określonych sytuacjach). Z kolei w Xbox Series S taktowanie wynosi 3,6 GHz lub 3,4 GHz z włączoną funkcją SMT - czytamy w informacji prasowej.

W Xbox Series X znajdziemy więcej pamięci RAM - 16 GB DDR6, zaś w Xbox Series S obcięto kilka gigabajtów i w rezultacie słabszy brat zaoferuje 10 GB DDR6 RAM. Na start każdy Xbox Series X będzie wyposażony dysk SSD o pojemności 1TB, a Xbox Series S dostanie dysk SSD o pojemności 512 GB. Obydwie konsole będzie można rozszerzyć o kolejny "terabajt" za dodatkową opłatą.

Co się zaś tyczy grafiki, to Xbox X ma mocniejszy procesor graficzny (12,15 TFLOPS), co zapewni również wydajność wyświetlanego obrazu na poziomie 4K przy 60 FPS oraz wsparcie dla 120 kl./sek. Moc GPU w Xbox Series S to 4 TFLOPS, maksymalnie pogramy w rozdzielczości 1440p przy 60 FPS również z możliwością rozgrywki przy 120 kl./sek.

Zdradliwa oszczędność


Co ciekawe, Xbox Series X będzie wyposażony w napęd optyczny 4K UHD Blu-ray, w przypadku tańszej konsoli gracze będą zdani na pobieranie gier z internetu. I tu jest pies pogrzebany, bo z pozoru tańszy Xbox przyspawa swojego właściciela do gier kupowanych w sieci, a te są znacznie droższe niż na nośnikach fizycznych, nie mówiąc o braku używanych. Remedium to abonament Xbox Game Pass w wysokości 99 zł miesięcznie, co jest atrakcyjną ceną za dostęp do sporej biblioteki, ale znów - będziemy ograniczeni tylko do niej.

Konkurencja nie śpi

Jakiś czas temu w INNPoland.pl zrobiliśmy porównanie Xboxa Series X z jego największym konkurentem, czyli PlayStation5.

Na pokładzie PlayStation 5 również znajdziemy procesor ośmiordzeniowy - układ Zen 2 o taktowaniu na poziomie do 3,5 GHz. Konsola od Sony dostanie taką samą ilość pamięci RAM jak Xbox Series X - 16 GB GDDR6, zaś moc procesora graficznego będzie oferować 10,28 teraflopów.

Topowa odmiana PlayStation5 również będzie posiadać napęd optyczny 4K UHD Blu-ray. Sony zaoferuje również PlayStation 5 Digital Edition bez napędu, tylko z dyskiem SSD, stworzona z myślą tylko o grach pobieranych z internetu.

Standardowo PlayStation5 dostanie dysk SSD o pojemności 825 GB z możliwością rozszerzenia. Prawdopodobnie za konsolę od Sony (wersja z napędem) przyjdzie nam zapłacić 600 euro (ok. 2700 zł), czyli nieco drożej od Xboxa Series X.