Oto list, a może przy okazji kredycik? Poczta Polska chce zaangażować listonoszy w pożyczki

Kamil Nowicki
Nie zdziwcie się, gdy do waszych drzwi zapuka listonosz i po doręczeniu listu będzie próbował zainteresować was kredytem. Niedługo listonosze, oprócz doręczania przesyłek, mają zostać również pośrednikami w pozyskiwaniu nowych kredytobiorców. Z takim pomysłem wyszedł Bank Pocztowy.
Mobilny Bankowiec - listonosze będą pośredniczyć w przyznawaniu kredytów Banku Pocztowego Fot. Robert Robaszewski / Agencja Gazeta

Kredyt u listonosza

Mobilny Bankowiec - tak nazywa się projekt, który został uruchomiony przez Bank Pocztowy wraz z Pocztą Polską. Obecnie w przedsięwzięcie jest zaangażowanych 9,5 tysiąca listonoszy.

W ten sposób Bank Pocztowy chce zwiększyć liczbę udzielonych kredytów. Umożliwią to listonosze wyposażeni w tablety, którzy będą rejestrować dane osób potencjalnie zainteresowanych uzyskaniem dodatkowego finansowania. Z chętnymi skontaktują się później doradcy i umówią spotkanie.

Głównie chodzi o pozyskanie tzw. leadów kredytowych. Z tego tytułu listonosze mogą liczyć na dodatkowe wynagrodzenia – jeżeli po spotkaniu sprzedawcy z klientem dojdzie do zawarcia umowy kredytu, listonosz otrzyma prowizję za pozyskanie kontaktu.


W sierpniu w ramach projektu Mobilny Bankowiec Bank Pocztowy zwiększył kwotę udzielanych kredytów o ponad 300 tysięcy złotych – czytamy w komunikacie Poczty Polskiej.

– Stawiamy na integrację usług grupy Poczty Polskiej, istotna jest dla nas ich cyfryzacja. Proste, wygodne dla klienta i dostępne rozwiązania, jak aplikacja Banku Pocztowego na tabletach listonoszy to kierunek, w którym chcemy podążać – dodaje Tomasz Zdzikot, prezes zarządu Poczty Polskiej.

Duży problem

Niedawno pisaliśmy w INNPoland.pl o sporych problemach finansowych Poczty Polskiej.

Poczt Polska planuje ograniczyć częstotliwości dostarczania listów. Zredefiniowana ma zostać usługa powszechna. Co to oznacza dla nas, klientów? Przede wszystkim obniżenie standardów terminowości, ograniczenie częstotliwości dostarczania listów i wyłączenie niektórych usług. Jak wskazują eksperci Instytutu Pocztowego, to jedyna szansa na poprawę sytuacji Poczty.

To jednak niejedyne nieszczęście polskiego operatora pocztowego. Spółka ostatnio zgubiła dokument, na którym były wszystkie akcje Skarbu Państwa. Teraz chce, aby go umorzono.