Interwencyjny skup chryzantem. Błaszczak nakazał żołnierzom, by wykupili tysiące wiązanek

Grzegorz Koper
W skupowaniu kwiatów przeznaczonych na Wszystkich Świętych do agencji rządowych dołączy wojsko. MON chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony pomoże poszkodowanym przez decyzję rządową sprzedawcom kwiatów, z drugiej upamiętni mogiły i miejsca pamięci po walkach o wolną Polskę.
Mariusz Błaszczak ogłosił kupno kwiatów przez żołnierzy. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta

15 tys. wiązanek dla wojska

Minister Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak opublikował tweet, w którym poinformował, że wojsko zakupi 15 tys. wiązanek od handlarzy i hodowców, którzy stracili na zamknięciu cmentarzy. Rośliny mają zostać złożone na mogiłach i grobach bohaterów.

– Wojsko Polskie pamięta o Bohaterach walczących o wolną Polskę. Poleciłem, aby żołnierze kupili co najmniej 15 tys. wiązanek i tym samym wsparli sprzedawców kwiatów. Wiązanki zostaną położone na mogiłach i miejscach pamięci – napisał minister. Komentujący na Twitterze zwracają uwagę m.in., że pieniądze wydatkowane przez żołnierzy są pieniędzmi publicznymi. Rząd najpierw swoimi nagłymi decyzjami wywołał problem, a teraz z kieszeni podatnika próbuje naprawić sytuację.

Zamknięcie cmentarzy

Decyzja rządu pokrzyżowała plany wielu Polakom. Niektórzy zdążyli już wyjechać do rodziny, by razem pójść na cmentarz. Inni z kolei przygotowali się na przyjazd gości. Jednak najbardziej ucierpieli sprzedawcy zniczy i hodowcy kwiatów. Choć ci pierwsi mogą przynajmniej schować towar w magazynie, tak już sprzedający chryzantemy nie mają takiej opcji.


Dlatego w wielu miastach Polski samorządowcy zaczęli pomagać handlującym i udostępnili im punkty w mieście, gdzie mogli prowadzić sprzedaż. Do akcji włączali się zwykli mieszkańcy, którzy kupowali chryzantemy do domu.

Z kolei rząd ogłosił wsparcie dla hodowców kwiatów w postaci 180 mln zł. Kwiaty ma skupować Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

Czytaj także: Handlarze są wściekli na rząd z powodu nagłego zamknięcia cmentarzy. Trzaskowski obiecał pomoc