PGNiG znalazło nowego prezesa. Porzucił dla nich inną państwową spółkę

Katarzyna Florencka
Kilka tygodni po ustąpieniu Jerzego Kwiecińskiego ze stanowiska prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, państwowy gigant znalazł jego następcę. I wcale nie musiał szukać daleko: stery firmy obejmie Paweł Majewski, dotychczasowy prezes Grupy Lotos.
Paweł Majewski, nowy szef PGNiG, był prezesem Lotosu od lutego 2020 r. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
Wakat na stanowisku szefa państwowego giganta powstał po tym, jak do dymisji podał się Jerzy Kwieciński. Były minister inwestycji i rozwoju nie zabawił w PGNiG długo – stołek objął zaledwie 10 miesięcy wcześniej. Nieoficjalnym powodem jego odejścia miał być konflikt z Danielem Obajtkiem, szefem Orlenu.

Czytaj także: Niespodziewana zmiana w państwowym gigancie. Kwieciński został "zmuszony" do odejścia

We wtorek wieczorem PGNiG poinformowało, że od 12 listopada stanowisko prezesa spółki obejmie Paweł Majewski, dotychczasowy szef Grupy Lotos. Ma on dokończyć aktualną kadencję prezesa gazowej spółki, która wygaśnie za nieco ponad dwa lata, 10 stycznia 2023 roku. W swojej karierze Majewski zasiadał już na kierowniczych stanowiskach m.in. w PETROLOT (obecnie ORLEN Aviation), PGNiG Termika oraz pełnił funkcję wiceprezesa Zarządu Huty Stalowa Wola.


Na stanowisko szefa Grupy Lotos trafił niedawno, bo zaledwie w lutym 2020 r. To za jego prezesury Orlen dostał zgodę Komisji Europejskiej na przejęcie Lotosu.

Warunkiem, jaki postawiła KE – i na który wszyscy zainteresowani się zgodzili – jest ogołocenie Lotosu z dużej części majątku. Orlen zobowiązał się do sprzedaży 389 stacji detalicznych Lotosu, czyli około 80 proc. sieci Lotos. Koncern będzie też musiał sprzedać 30 proc. udziałów w rafinerii Lotos razem z dużym pakietem praw zarządczych.

Aktualnie Orlen prowadzi starania o przejęcie nowej spółki Majewskiego, czyli PGNiG.