Zjedz się sam. Badacze stworzyli zestaw do domowej hodowli steka... z własnego mięsa

Natalia Gorzelnik
Laboratorium można z powodzeniem trzymać w domu, a do jego zasilania potrzeba jest wyłącznie nasza własna krew. Brzmi koszmarnie? Twórcy zestawu Ouroboros zapewniają, że jedzenie tak spreparowanego mięska nie jest kanibalizmem.
Stek z człowieka ma wielkość jednego kęsa. Fot. Designmuseum.org

Stek z ludzkiego mięsa

Stek Ouroboros można wyhodować przy użyciu własnych komórek, które są zbierane z wnętrza policzka i karmione surowicą pochodzącą z przeterminowanej krwi. Powstające w ten sposób mięsne kawałki są wielkości jednego kęsa. Można je podziwiać na wystawie Beazley Designs of the Year.

Za pomysłem stoją: naukowiec Andrew Pelling, projektantka przemysłowa Grace Knight oraz artysta i badacz Orkan Telhan.

Chcą oni zwrócić w ten sposób uwagę na brak etyki w przemyśle mięsnym - podaje Dezeen. Stek Ouroboros powstaje bez żadnej szkody dla zwierząt. Czego nie można powiedzieć o coraz prężniej rozwijającej się branży mięsa hodowanego z komórek zwierzęcych.


Pomimo, że mięso z laboratorium ma być bardziej zrównoważoną i mniej okrutną alternatywą dla hodowli przemysłowej, do procesu jego powstawania potrzebna jest surowica płodowa zwierzęca (FBS) - jako suplement wzrostu dla kultur komórek zwierzęcych.

FBS pochodzi z krwi płodów cielęcych pobranej po uboju ich ciężarnych matek. Za powstaniem mięsa z laboratorium również stoi cierpienie zwierząt.

Jak podkreślają twórcy pomysłu, Stek Uroboros, nazwany na cześć starożytnego symbolu węża zjadającego własny ogon, czerpiąc wyłącznie z ludzkiej krwi i komórek, eliminuje konieczność poświęcania życia innych organizmów.

Zestaw (na razie) nie jest w sprzedaży.