Miesiąc i wszystko podrożało. Banany to zaraz będzie luksus [CENY]

Natalia Gorzelnik
Inflacja w Polsce poszła w górę, a wraz z nią ceny na sklepowych półkach. Jak donosi "Fakt", tylko w miesiąc wartość typowych zakupów podrożała o 7 procent. A na tym się pewnie nie skończy. Sklepy podniosą jeszcze ceny - tradycyjnie - przed szczytem świątecznej gorączki.
Przy kasie możemy przeżyć szok. Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Gazeta
Wzrost cen został wykazany w najnowszej edycji “Koszyka Faktu”. Z cyklicznego badania wynika, że za podstawowe rodzinne zakupy płacimy dziś prawie o 10 zł więcej niż na początku listopada.

Najbardziej podrożało mięso drobiowe - aż o 30,7 proc. Mocno poszła w górę również wieprzowina (20,5 proc.) i banany (22,1 proc.). O kosmicznym wzroście cen można też mówić w przypadku pomidorów - kosztują więcej o ponad 23 procent.

Sporo zapłacimy również za takie produkty pierwszej potrzeby jak ziemniaki (prawie 8 proc.) czy mleko (prawie 6 proc.).

W rezultacie koszt "Koszyka Faktu" wzrósł o ponad 7 proc. i jest najwyższy od końca czerwca.


Są też “pozytywy”. Taniej, o 2 proc., zapłacimy za puszkę Żubra.

Biedronka wcale nie najtańsza

Najnowsza edycja Koszyka Faktu przyniosła zmiany w rankingu najtańszych sklepów. Dotychczasowy lider - Biedronka - spadła na ostatnią pozycję. Wartość koszyka w tym sklepie skoczyła niemal o 20 zł do 142,53 zł. Najtańszym sklepem okazała się Stokrotka, która w listopadzie podniosła ceny o ok. 8 zł do 133 zł i 89 gr.

Drożyzna w Polsce

Według prognoz Unii Europejskiej, ceny w Polsce wzrosną najwyżej w całej Europie. Już teraz mamy najwyższą inflację we Wspólnocie. Według Eurostatu, wzrost cen w październiku 2020 r. wyniósł u nas 3,8 proc., podczas gdy na drugim miejscu znalazły się Węgry z wynikiem 3 proc.

Czytaj więcej: W końcu na pierwszym miejscu. Inflacja w Polsce najwyższa w Unii Europejskiej

Według najnowszych danych GUS-u, na postawie tzw. szybkiego szacunku, inflacja roczna w Polsce w listopadzie 2020 r. wyniosła 3 procent. W tym czasie ceny żywności i napojów bezalkoholowych miały pójść w górę o 2 proc., nośników energii o 4,7 proc., zaś paliwa do prywatnych środków transportu potaniały o 9,2 proc.