Podwyżka sprytnie schowana w innej ustawie. PiS zwiększa wysokość mandatów skarbowych
Podwyżka miała być ukryta w ustawie o akcyzie. Zgodnie z nowymi przepisami mandat karny skarbowy miałby być kilkakrotnie wyższy.
Obecnie maksymalna kwota grzywny wynosi dwukrotność minimalnego wynagrodzenia w danym roku, w 2021 - to 5600 zł. Zgodnie z propozycją rządzących, w tym obszarze może czekać nas jednak podwyżka nawet do 14 tys. zł za pojedyncze wykroczenie. To dlatego, że zgodnie z nowymi przepisami mandat mógłby wynosić nawet pięciokrotność minimalnego wynagrodzenia.
Jak czytamy w portalu, mamy do czynienia z kolejną legislacyjną “wrzutką”. Rządzący najwyraźniej nie planują w tym celu osobno nowelizować kodeksu karnego skarbowego - przepis zmieniający został zawarty w projekcie ustawy o akcyzie.
Odciążanie sądów?
W uzasadnieniu projektu autorzy wykazują, że proponowana zmiana miałaby m.in. odciążyć sądy. W ich opinii, jeśli możliwe byłoby od razu nałożenie wyższego mandatu skarbowego, to organ, który taki mandat wystawia, nie musiałby występować do sądu z aktem oskarżenia.Organy mandatowe występują do sądu, jeśli uważają, że sprawca wykroczenia nie poniósłby adekwatnej kary. Innymi słowy - gdy mandat jest za niski w stosunku do przewinienia. Wyższa maksymalna wysokość mandatu miałaby sprawić, że urzędnicy rzadziej korzystaliby z rozwiązania z udziałem sądu.
Coraz więcej mandatów skarbowych
Jak pisaliśmy w InnPoland, od kilku lat lawinowo rośnie zarówno liczba, jak i wysokość mandatów nakładanych przez urzędy skarbowe w drobnych sprawach, jak np. złożenie deklaracji po terminie.– Najczęściej są to wykroczenia popełniane nieumyślnie, wynikające z przeoczenia lub niewiedzy. Wystarczyłoby np. wezwanie podatnika, by ich uniknąć. Wydaje się, że celem takiej praktyki jest zwiększenie dochodów budżetowych – mówi Jarosław Ziobrowski, adwokata i partner w Kancelarii Kurpisz Ziobrowski.
Czytaj więcej: Skarbówka bierze się za podatników. Będzie wlepiać znacznie wyższe kary