Za wstrząs po szczepieniu Covid-19 państwo zapłaci. Ale lepiej nie umierać

Natalia Gorzelnik
Ministerstwo Zdrowia chwali się nowymi rozwiązaniami, które mają zachęcić do szczepień nawet największych korona-sceptyków. Chodzi o gwarancję odszkodowań w przypadku wystąpienia niepożądanych działań po podaniu specyfiku. Prawnicy ostrzegają jednak - Fundusz Kompensacyjny w obecnym kształcie uiści odszkodowanie wyłącznie za wstrząs i porażenie nerwu twarzowego. Lepiej też nie umierać, bo tego ustawa nie przewiduje.
Odszkodowania po szczepieniu. Przepisy są, ale zdaniem prawników - niedopracowane. Fot. Marcin Stepien / Agencja Gazeta

Fundusz Kompensacyjny

Jak pisaliśmy w NaTemat, w ubiegłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o powołaniu Funduszu Kompensacyjnego, z którego wypłacane będą odszkodowania za powikłania po szczepieniu na covid-19.

– Mając świadomość bezpieczeństwa, ale też wątpliwości, które pojawiły się w odbiorze społecznym postanowiliśmy zmienić sposób dochodzenia odszkodowania w przypadku NOP-ów, czyli niepożądanych odczynów poszczepiennych – mówił Adam Niedzielski.

Minister podkreślał, że NOP-y są bardzo rzadkimi zdarzeniami. – Na ten moment mamy ponad 250 tys. osób zaszczepionych na COVID-19. W Polsce mieliśmy do tej pory jedynie 37 działań niepożądanych, z czego 32 miały charakter łagodny, 4 poważny i 1 ciężki. Czyli 1 przypadek na 250 tysięcy. W skali zaszczepienia całego kraju to zaledwie 120 przypadków, które kwalifikowałyby się do odszkodowania – obliczył Niedzielski.


Czytaj więcej: Sceptycy ws. szczepień dostali gwarancję od rządu. Szef MZ powołał specjalny fundusz

Niedopracowany projekt?

Jak czytamy w “Rzeczpospolitej”, w opinii prawników projekt nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi musi zostać dopracowany.

Błędem ma być to, że projekt ogranicza świadczenia kompensacyjne do przypadków działań niepożądanych wprost wymienionych w charakterystyce produktu leczniczego
(ChPL - odpowiednika ulotki dla pacjenta, tylko, że skierowanego do lekarzy), podczas gdy producent zastrzega, że szczepionka będzie dodatkowo monitorowana, a personel medyczny ma zgłaszać wszelkie podejrzane działania niepożądane.

– W praktyce z ciężkich znanych działań niepożądanych możemy mówić jedynie o ostrym obwodowym porażeniu nerwu twarzowego i wstrząsie anafilaktycznym. Odpowiedzialność za inne działania niepożądane jest wyłączona do czasu, gdy producent szczepionki dopisze je do listy, i ograniczona czasowo – mówi w rozmowie z gazetą Jolanta Budzowska, radca prawny, pełnomocnik poszkodowanych przez błędy medyczne pacjentów.

Innego zdania jest Ewa Rutkowska, adwokat, partner w kancelarii KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński.

– Przyjmując lek, pacjent godzi się na ryzyko wystąpienia działań niepożądanych. Projektowana nowelizacja stanowi więc uzupełnienie systemu odpowiedzialności firm farmaceutycznych, jako że za działania niepożądane wymienione w ChPL obecnie nikt nie odpowiada na gruncie prawa cywilnego. Podniesie to więc poziom ochrony pacjentów, oferując im pomoc finansową, bo dziś system prawny nie przewiduje żadnego wsparcia – mówi.

Część ekspertów nie rozumie, dlaczego działania niepożądane wymienione w projekcie nie uwzględniają zgonu, który może wystąpić choćby w następstwie wstrząsu anafilaktycznego.