To był blamaż. Sanepid wycofuje się z tajnej instrukcji gnębienia przedsiębiorców

Natalia Gorzelnik
Główny Inspektor Sanitarny polecił wycofanie wytycznych w sprawie skuteczniejszej walki z przedsiębiorcami, którzy otworzyli swoje biznesy pomimo obostrzeń. Przypomnijmy, w instrukcji było o udawanych kontrolach żywności i "prawie gotowych” decyzjach odnośnie kar.
Kontrola sanepidu i policji w jednym z lokali w Bydgoszczy. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta

Najazdy pod przykrywką

O sprawie pisaliśmy w InnPoland w ubiegłym tygodniu. Do fragmentów wewnętrznej instrukcji, opisującej w jaki sposób kontrolerzy mają walczyć z otwartymi lokalami, dotarł reporter Radia Zet.

Z dokumentu można przeczytać m.in. to, że sanepid ma organizować najazdy na biznesy pod przykrywką kontroli żywności. To dlatego, że tylko w takim wypadku nie trzeba wcześniej zawiadamiać przedsiębiorcy o pojawieniu się kontrolerów w lokalu.

Biznesy miałyby być zamykana pod rygorem natychmiastowej wykonalności w przypadku, gdyby klienci nie mieli maseczek, swobodnie się przemieszczali, rozmawiali lub tańczyli lub gdyby zabrakło środków dezynfekcyjnych.
Czytaj także: Wyciekła instrukcja sanepidu ws. kar dla otwartych biznesów. Pracownicy są zszokowani

Interwencja RPO

Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. W odpowiedzi na jego pismo GIS stwierdził, że takich wytycznych nie wydawał. Zwrócił się jednak do terenowego organu Państwowej Inspekcji Sanitarnej o ich wycofanie.


Ponadto GIS miał polecić inspektorom sanitarnym zwrócenie szczególnej uwagi na konieczność przeprowadzania kontroli zgodnie z przepisami prawa i wymogami proceduralnymi.