Rząd zdecydował o budżecie na 2022 r. W planie odbudowa po Covid-19
Rząd oficjalnie przyjął we wtorek założenia dla budżetu państwa na 2022 r. W planie jest szybka odbudowa gospodarcza po pandemii Covid-19 i spełnianie celów postawionych nam przez UE. Według wyliczeń władz państwa dynamicznie wzrastać ma PKB, konsumpcja czy wynagrodzenia Polaków.
Budżet na 2022 r.
"Rada Ministrów przyjęła dokument „Założenia projektu budżetu państwa na rok 2022”, przedłożony przez ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej" – czytamy w oficjalnym wpisie na stronie gov.pl.Projekt budżetu na 2022 r. ma być według rządu " nakierowana na możliwe szybką odbudowę potencjału gospodarczego kraju" po pandemii Covid-19. Polityka gospodarcza Polski będzie też jednak zgodna z obowiązującymi nas wytycznych instytucji Unii Europejskiej oraz krajowych przepisów fiskalnych.
Rząd Mateusza Morawieckiego postawił przed sobą parę istotnych punktów i założeń:
- Tempo wzrostu gospodarczego (PKB) przyspieszy do 4,3 proc.;
- Konsumpcja prywatna wzrośnie o 4,3 proc. w 2021 r. oraz o 4,4 proc. w 2022 r.;
- Wzrost eksportu w tempie 8,8 proc. i 7,3 proc., odpowiednio w latach 2021-2022;
- Utrzymanie zatrudnienie w gospodarce narodowej na tym samym poziomie w 2022 r.;
- Spadek stopy bezrobocia rejestrowanego do 6,0 proc. na koniec 2021 r. i 5,8 proc. na koniec 2022 r.;
- Wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce o do 6,2 proc i 6,4 proc. w latach 2021-22;
- Inflacja w 2021 r. wyniesie średnio 3,1 proc., a w następnym roku zbliży się do celu inflacyjnego i osiągnie 2,8 proc.;
"Ze względu na prace legislacyjne nad projektami Polskiego Ładu przedstawiona prognoza nie uwzględnia pozytywnych skutków tych projektów dla wzrostu gospodarczego" – poinformował rząd.
Polski Ład strzałem w kolano dla gospodarki
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, polscy przedsiębiorcy apelują, że podwyższanie podatków dla biznesu tu i teraz może negatywnie wpłynąć na rodzimą gospodarkę. W ramach programu Polski Ład fiskalnie ma się dostać m.in. właśnie osobom prowadzącym firmę. A nasz biznes nie podniósł się przecież jeszcze z pandemii Covid-19.– Polska wychodzi obecnie z kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią. Rząd z jednej strony kładzie nacisk na wzrost gospodarczy i inwestycje, w tym przyciąganie zagranicznych inwestorów. Z drugiej strony skrajnie podnosi obciążenia fiskalne. Naszym zdaniem to dwie przeciwstawne strategie, których nie da się pogodzić – mówi "Rzeczpospolitej" Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy i ekspert Konfederacji Lewiatan.
Na niekonsekwencję rządzących zwraca też uwagę Tomasz Wickel, partner w SSW Pragmatic Solutions. Od mocno dotkniętych Covid-19 biznesmenów wymagają jego zdaniem zbyt wiele.
– Kryzys mocno dotknął przedsiębiorców Jednocześnie oczekuje się od nich, że istotnie przyczynią się do dynamiki przyszłego odbicia gospodarczego. Obciążanie tej grupy wyższymi daninami nie wydaje się w tej sytuacji dobrym rozwiązaniem – wskazuje.
Dziwi też zamiana marchewki na kij. – Z jednej strony dopiero co wprowadzono zmiany w ryczałcie, obniżające w znacznym stopniu obciążenia fiskalne osób samozatrudnionych. Z drugiej strony formułowana jest myśl, że osoby te nie dokładają się wystarczająco do budżetu państwa i ich obciążenia powinny zostać zwiększone – przekonuje Wickel.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl