Lockdown w Australii. Zastrzelili psy ze schroniska, by wolontariusze nie mogli po nie przyjechać

Natalia Gorzelnik
Zamiast dostać opiekę i szansę na nowy dom, odebrano im życie. Psy ze schroniska Cobar w Nowej Południowej Walii zostały zastrzelone, by uniemożliwić wolontariuszom podróżowanie w celu ich odebrania. Masakrę zwierząt usprawiedliwiono obostrzeniami związanymi z COVID-19.
W sprawie tragicznego incydentu trwa obecnie śledztwo władz. Zdjęcie poglądowe. fot. Pixabay.com

Rozstrzelane psy

Decyzja miała zostać podjęta, by “chronić pracowników i społeczność, w tym wrażliwe populacje aborygeńskie, przed ryzykiem transmisji wirusa SARS-CoV” - czytamy w “The Sydney Morning Herald”.

Jak przekazał dziennikowi rzecznik Office of Local Government NSW (OLG), agencja bada obecnie okoliczności incydentu, by sprawdzić, czy złamano przepisy dotyczące ochrony zwierząt i zapobiegania okrucieństwu.

Jak wynika z danych organizacji zajmujących się zdrowiem w regionie, w Cobar nie było ostatnio przypadków SARS-CoV-2, chociaż fragmenty wirusa zostały znalezione w systemie kanalizacyjnym na tym obszarze.


Lisa Ryan, aktywistka Animal Liberation, wzywa do pilnego śledztwa. – Jesteśmy przerażeni tym bezdusznym strzelaniem do psów i całkowicie odrzucamy uzasadnienia rady, jakoby to zabójstwo zostało podjęte w ramach planu walki z COVID.

Schronisko odmówiło komentarza w sprawie.

COVID w Australii

Od dwóch miesięcy w wielu miastach Australii wprowadzane są silne restrykcje związane z pandemią Covid-19. Australia zmaga się z bardzo zaraźliwym szczepem Delta. Z powodu koronawirusa zamknięte są największe miasta kraju.

Lockdown obejmuje wiele części stanu Nowa Południowa Walia, na czele z Sydney. W stolicy Melbourne - Wiktorii, lockdown zaczął obowiązywać w sobotę.
Jak podaje Reuters, w sobotę w Melbourne i Sydney odbyły się masowe protesty przeciwko wprowadzonym, lokalnym lockdownom. Doszło do starć; protestujący rzucali w funkcjonariuszy różnymi przedmiotami, a policja użyła gazu łzawiącego.

W sobotę w Australii odnotowano najwyższą od początku pandemii liczbę nowych infekcji. Wykrytych zostało 894 przypadków koronawirusa.