Polaków czekają ogromne podwyżki. Niestety, dostaną je tylko wybrani

Krzysztof Sobiepan
Polscy pracodawcy zadeklarowali znaczne podwyżki płac dla swoich pracowników, przewyższające nawet prognozy inflacji. Jak można się jednak domyślać, nie wszyscy pracownicy są równi, a bajeczne pensje czekają jedynie wybranych tuzów. Kto może liczyć na sowitą wypłatę, a kto obejdzie się smakiem?
Podwyżki w polskich firmach nie są rozplanowane po równo Fot. Unsplash / Štefan Štefančík

Duże podwyżki w polskich firmach

W 2022 r. polscy pracodawcy zamierzają podwyższyć wynagrodzenia aż o 3,8 proc. Wzrost płac ma być wyższy od przyszłorocznej prognozy inflacji, która według NBP ma wynieść 3,4 proc. – pisze "Rzeczpospolita".

Nad kwestią podwyżek polskich pracowników głębiej pochyliła się firma doradcza Willis Towers Watson (WTW). Najnowsze badanie objęło 379 działających w Polsce firm, w większości prywatnych spółek z zagranicznym kapitałem i dużych krajowych przedsiębiorstw.

Średnia nie oddaje jednak rozstrzału, jaki widoczny jest pod lupą. Jak się okazuje, aż jedna czwarta badanych firm planuje większe podwyżki, przekraczające 4 proc. W podziale na branże widzimy kolejną warstwę – przodują firmy technologiczne i budowlane, w których podwyżka budżetu płacowego może wynieść nawet 5-7 procent.


Pracownicy są jednak różnie "wyceniani" przez menedżerów. Krzysztof Gugała, dyrektor działu talenty i wynagrodzenia w WTW Polska zwraca uwagę, że na najwięcej liczyć mogą najcenniejsi dla firmy, tzw. top performers. W 2021 roku podwyżki tej grupy były średnio o 2,4 raza wyższe niż pozostałych pracowników.

Gugała wskazuje przykład agencji reklamowej – średnia podwyżek wyniosła tam 5 procent, ale 15 proc. najlepszych pracowników liczyć mogła na pensję wyższe aż o 15-20 procent.

Sowite wynagradzanie najlepszych pracowników to jednak postępujący trend ogólnoświatowy, potwierdzony w we wszystkich 130 krajach, w których WTW przeprowadziło podobne badanie płacowe.

Podwyżki z powodu inflacji

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl,w sierpniu 2021 roku inflacja w Polsce wyniosła aż 5,4 proc. rok do roku. Kolejny miesiąc z wysokimi wzrostami cen towarów i usług staje się zaś dla pracowników przyczyną do rozmów o pensji.

– Wielu pracowników zgłasza, że ceny znacząco wzrosły od czasu, kiedy zostali zatrudnieni: rok, dwa czy osiem lat temu. Może się więc okazać, że zbliża się czas na waloryzację płac. Naciski pracowników są dość mocne – mówi PAP Piotr Soroczyńskiego z Krajowej Izby Gospodarczej.

Zmiany na rynku pracy mogą jednak pójść jeszcze dalej. Sytuacja na nim jest na tyle dobra, że jeśli pracownik oczekiwanej podwyżki nie otrzyma – po prostu pójdzie do konkurencji, która jest w stanie zaoferować mu lepsze wynagrodzenie. Ekspert dodaje jednak, że jeśli zaczniemy wprowadzać mechanizmy waloryzacyjne, będzie to oznaczało utrwalenie inflacji na podwyższonym poziomie.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl