Szykuję się podwyżka akcyzy! Oto jak podrożeją piwo, wino i papierosy

Natalia Gorzelnik
Ostatnia podwyżka akcyzy miała miejsce zaledwie 1,5 roku temu, jednak ceny alkoholu i papierosów znowu mogą pójść w gorę. Resort finansów właśnie przedstawił założenia do projektu ustawy o podatku akcyzowym.
Akcyza będzie drożała stopniowo przez kolejne 5 lat, aż do 2027 roku. Fot: PxHere

Droższe używki

Zgodnie z zapowiedziami resortu, cena używek podniesie się już w przyszłym roku. Od 1 stycznia 2022 r. nastąpi podwyższenie: To jednak nie koniec. Projekt ustawy przewiduje również wprowadzenie "Mapy Akcyzowej”, czyli harmonogramu zmian wysokości stawek akcyzy zaplanowanych na kolejne 5 lat - do 2027 roku. Co roku ma być to 5 proc. podwyżki akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie (bez cydru i perry) i 10 proc. podwyżki akcyzy na papierosy, tytoń do palenia i wyroby nowatorskie.
Ministerstwo Finansów

Podgrzewany tytoń (tzw. „wyroby nowatorskie”) opodatkowuje już 19 z 26 krajów UE. Polska ma wśród nich najniższą stawkę. Jest to efektem realizowanych w ostatnich latach znacznych podwyżek akcyzy na ten rodzaj używek w innych krajach UE. Przykładem są Niemcy, gdzie stawka akcyzy wzrosła w ostatnim roku aż dziewięciokrotnie.

Opinie do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym można zgłaszać do 15 października 2021 r.
Czytaj także: Produkty alkoholowe, które wpadają w ręce złodziei. Stawiacie na whisky, wódkę czy wina?

Walka o zdrowie Polaków

Resort zdrowia podwyżkę cen tłumaczy walką o zdrowie Polaków. Jak czytamy, w Polsce palenie tytoniu pozostaje jedną z głównych przyczyn zgonów - ok. 67 tys. przypadków rocznie. Bank Światowy szacuje, że w Polsce koszt leczenia chorób wywoływanych dymem tytoniowym, to 15 proc. całkowitych wydatków na leczenie.


Równie wysokie są koszty spożywania alkoholu. Na świecie co roku umiera z tego powodu 3 mln osób, a szkodliwe spożywanie alkoholu przyczynia się do 5,1 proc. chorób (Global status report on alcohol and health 2018, WHO 2018). Oznacza to, że więcej niż co dwudziesty chory choruje z przyczyn powiązanych ze spożywaniem alkoholu. Zgodnie z obliczeniami PARPA, koszty społeczno-ekonomiczne związane ze spożywaniem alkoholu w Polsce to w sumie 30,9 mld zł rocznie.

Na polskie drogi wyjeżdża coraz więcej kierowców znajdujących się pod wpływem alkoholu. W 2019 r. Policja zatrzymała ponad 111 tys. takich osób. Na wysokim poziomie utrzymuje się liczba wypadków drogowych z udziałem osób pod wpływem alkoholu. Tylko w 2020 r. w ich wyniku 327 osób zginęło, a 2 723 osoby zostały ranne.