Co dalej z Adamem Glapińskim? Nieoficjalne: Duda i Kaczyński mają plan
Według nieoficjalnych doniesień, Adam Glapiński może zostać wybrany na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim. Jego reelekcję ma popierać Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński. Przewijają się także głosy o kontrkandydatach – Mateuszu Morawieckim lub Marku Dietlu.
- W 2016 roku Glapiński awansował z funkcji członka zarządu Narodowego Banku Polskiego na funkcję prezesa NBP. Jego pierwsza kadencja upływa latem przyszłego roku
- Ekonomista jest krytykowany za szalejącą inflację, zbyt późne podniesienie stóp procentowych oraz niesprawdzone prognozy gospodarcze
- Jak podaje RMF FM, Andrzej Duda popiera pomysł reelekcji szefa Banku Centralnego. Podobne stanowisko miał zająć Jarosław Kaczyński
Adam Glapiński doczeka się reelekcji?
W Banku Centralnym obowiązuje dwukadencyjność, jednak nie wszyscy członkowie Zjednoczonej Prawicy mają popierać przekazanie Glapińskiemu władzy nad instytucją finansową na kolejne 6 lat. Wśród potencjalnych kandydatów, jak podaje RMF FM, ma pojawiać się Mateusz Morawiecki oraz Marek Dietl – prezes Giełdy Papierów Wartościowych.Poparcie ze strony Jarosława Kaczyńskiego budzi wątpliwości niektórych dziennikarzy. Jak podaje Gazeta.pl, wicepremier ma być wściekły za szalejącą drożyznę. Przypomnijmy, że w przyszłym roku inflacja może być dwucyfrowa.
RMF FM przekonuje jednak, że dla Kaczyńskiego, Glapiński jest najwybitniejszym polskim ekonomistą. Warto podkreślić, że prezes NBP współzakładał Porozumienie Centrum, a także był jednym z doradców Lecha Kaczyńskiego.
Równolegle Glapiński uważa, że inflacja zacznie spadać już w styczniu. Odsuwa go to od pomysłu ponownego podniesienia stóp procentowych. – Wszystko wskazuje na to, że od stycznia inflacja będzie spadać i nie trzeba będzie dalej podnosić stóp procentowych – deklarował dla TVN24.
Nawet ostateczne poparcie prezesa Zjednoczonej Prawicy może nie wystarczyć. Klub Prawa i Sprawiedliwości składa się z 228 posłów, wspieranych przez 4 posłów Pawła Kukiza oraz 2 posłów niezrzeszonych.
Tymczasem z doniesień Gazety.pl wynika, że odpór kandydaturze Glapińskiego daje Mateusz Morawiecki. Głos premiera może być kluczowy dla zmian wewnątrz Narodowego Banku Polskiego. Prawo zgłoszenia kandydatury przysługuje Andrzejowi Dudzie. To do niego należy ostatnie słowo w sprawie.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl