Przymusowy wolontariat premiera. "Musi posprzątać po Polskim Ładzie"

Natalia Gorzelnik
Tadeusz Kościński oficjalnie rozstał się z rządem. Prezydent Andrzej Duda przyjął jego rezygnację z funkcji ministra finansów. Do czasu powołania jego następcy, tekę szefa resortu finansów przejął premier Mateusz Morawiecki. Czy to oznacza, że dostanie podwójną pensję?
Premier Mateusz Morawiecki pracuje obecnie na dwóch stanowiskach. Fot. Piotr Molecki/East News

Nowy minister finansów

Tadeusz Kościński okazał się największą ofiarą Polskiego Ładu - stracił ministerialną pensję (prawie 18 tys. zł brutto) i związane z tym przywileje.
W PiS ma trwać obecnie zażarta walka frakcji, z których każda chciałaby mieć własnego ministra. Wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel na antenie Polsat News przyznał, że "jest kilka osób, które są potencjalnie rozpatrywane"

Media spekulują, że szanse na objęcie stanowiska ministra finansów ma wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz minister rozwoju Piotr Nowak. Z ustaleń "Wprost" wynika natomiast, kandydatką na to stanowisko jest Gertruda Uścińska, szefowa ZUS.
Czytaj także: Prezes ZUS na nowego ministra finansów? Miała już rozmawiać z premierem

Ile zarobi Mateusz Morawiecki?

Na razie Tadeusza Kościńskiego zastępuje osobiście Mateusz Morawiecki. Jak informuje Onet, najpierw musi posprzątać bałagan po reformie podatkowej, a dopiero później – jak już to zrobi – zostanie powołany nowy szef resortu finansów. I mimo że będzie pracował na jednych etatach, pensję dostanie tylko jedną.


– W razie nieobsadzenia stanowiska ministra lub jego czasowej niezdolności do wykonywania obowiązków, ministra zastępuje prezes Rady Ministrów lub inny wskazany przez niego członek Rady Ministrów. Nie wiąże się z tym zadaniem dodatkowe wynagrodzenie — przekazało "Faktowi" Centrum Informacyjne Rządu.

Na swoją pensję nie ma jednak co narzekać. Po podwyżkach dla rządu, które dał latem ubiegłego roku prezydent Andrzeja Duda, premier zarabia 20 tys. 542,54 zł miesięcznie i to bez dodatku stażowego.

Podwyżki dla polityków

Przypomnijmy, rozporządzenie prezydenta z dnia 31 lipca podniosło zarobki wielu różnym politykom poprzez podwyższenie tak zwanej kwoty bazowej. Zgodnie z ustawą osoby piastujące najważniejsze stanowiska w administracji zarabiają wielokrotność kwoty bazowej, zaś zarobki na przykład posłów lub senatorów wyliczane są jako procent od tak ustalonego wynagrodzenia.
Czytaj także: Ile zarabia premier? Podliczamy majątek Mateusza Morawieckiego
W zależności od konkretnego stanowiska w administracji politycy otrzymują wynagrodzenie zasadnicze wynoszące różną wielokrotność kwoty bazowej. Przykładowo podsekretarz stanu zarabia 7,04 kwoty bazowej i taka kwota stanowi jego wynagrodzenie zasadnicze, uposażenie. Kwota bazowa jest określana w ustawie budżetowej i wynosi obecnie 1789,42 zł.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl