Rząd obniżył VAT na paliwo, ale zapomniał zapytać UE. Szóstka z przodu może szybko wrócić

Konrad Bagiński
- Może będziemy musieli to bardzo szybko odkręcić - tak o obniżce VAT na paliwa z 23 na 8 proc. powiedział były minister finansów Tadeusz Kościński. Z rozbrajającą szczerością przyznał, że decyzja o obniżce nie była konsultowana z organami UE. A być powinna.
Piątka z przodu - chodzi o cenę benzyny i oleju napędowego - może szybko odejść w zapomnienie. Bo rząd zapomniał zapytać UE o obniżkę VAT-u pxhere.com
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Gdyby nie obniżka VAT-u na paliwa, oba rodzaje paliw kosztowałyby dziś powyżej 6 złotych za litr. Jak informował kilka tygodni temu PKN Orlen, w związku z obniżeniem od 1 lutego stawki VAT na paliwa z 23 proc. do 8 proc., ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach własnych Orlen obniżyły się średnio o ponad 70 groszy za litr.

Dziś - biorąc pod uwagę coraz wyższe ceny hurtowe paliw - minimalna cena benzyny musiałaby osiągnąć 6,10 zł, zaś olej napędowy kosztowałby przynajmniej 6,30 zł za litr. I być może jesteśmy bardzo blisko tego scenariusza.


Przyczyna jest prozaiczna - Polska nie zapytała unijnych organów czy może obniżyć VAT na paliwa. Z rozbrajająca szczerością przyznał to były już minister finansów Tadeusz Kościński.
Czytaj także: Rządowa tarcza uderzyła w firmy. Teraz za paliwo płacą więcej niż przed obniżką VAT
- Trwa więc test, jak zareaguje Komisja. Może dowiemy się, że postąpiliśmy niesłusznie z dyrektywą i będziemy musieli to bardzo szybko odkręcić - powiedział Kościński w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

- Unijne przepisy mówią o tym, że stawka na paliwa musi być stawką standardową, w przypadku Polski to 23 procent i nie ma paliw w katalogu wyjątków, które umożliwiają nakładanie stawek zredukowanych na wybrane produkty. Jedynym rozwiązaniem stawki na paliwa byłoby więc obniżenie wszystkich podatków w Polsce, a i tak nie można zejść niżej niż na poziom 15 procent - wyjaśnia Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 w Brukseli.

Co będzie, jeśli wróci 23 proc. VAT?

W tej chwili największy hurtowy dostawca paliw - Orlen - wycenia litr benzyny na 4,93 zł. Po doliczeniu VAT robi się z tego 5,33 zł. To minimalna cena, za jaką stacja benzynowa może sprzedawać paliwo, by nie dokładać do interesu. To cena orientacyjna - nie uwzględnia marży stacji, jej kosztów działalności, ale i ewentualnych rabatów, jakie może uzyskać u dostawcy.
Czytaj także: Gdyby nie obniżka VAT, płacilibyśmy za paliwo ponad 6 zł. Ceny na stacjach idą w górę
Jeśli przy obecnych cenach hurtowych powróciłby VAT w wys. 23 proc., ta cena wzrosłaby do 6,07 zł. W przypadku najtańszego oleju napędowego (Ekodiesel) ta cena wyniosłaby min. 6,25 zł za litr.