Benzyna najdroższa w historii. Początek czerwca przyniesie nowe rekordy
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Jak podaje e-petrol.pl, aktualnie litr popularnej "95-tki" kosztuje już 7,33 zł i jest o 10 groszy droższy niż tydzień temu. "Tak droga benzyna nie była jeszcze nigdy w historii, a wszystko wskazuje na to, że ten rekord zostanie pobity już na początku czerwca" – czytamy w komentarzu portalu.
Lepsze wiadomości dla tankujących diesla
Ceny oleju napędowego spadają natomiast niemal przez cały maj. W mijającym tygodniu diesel potaniał o 16 groszy i średnio w Polsce kosztuje 7,09 zł/l. Spadają też koszty tankowania autogazu, który potaniał o 5 groszy do poziomu 3,62 zł/l.
"Kierunek zmian w cennikach producentów paliw nie pozostawia złudzeń – w najbliższych dniach wizyta na stacji paliw mocniej nadszarpnie finanse kierowców" – pisze e-petrol.pl.
Prognozowane na początek czerwca przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 7,46-7,59 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 7,13-7,25 zł/l dla diesla i 3,57-3,68 zł/l dla autogazu.
Jakie nowe auto można mieć najszybciej?
Jeśli potrzebujesz nowego samochodu za maksymalnie dwa miesiące i nie satysfakcjonuje cię to, co dealerzy maja na placach, masz problem. Dziś na niektóre auta czeka się nawet rok.
Co można mieć najszybciej? Pisaliśmy o tym w INNPoland.pl. Forda Pumę albo Kugę, ale w wersji hybrydowej. Na te same auta z silnikiem benzynowym poczekasz nawet do 7 miesięcy. Za 3 miesiące możesz dostać Teslę, ale nie w wersji podstawowej. Im droższa, tym szybciej do ciebie dotrze.
Na rynku dostępnych jest obecnie ok. 50 modeli lub wybranych wersji samochodów, które powinny zostać wyprodukowane i dostarczone do Polski w czasie nie dłuższym niż 6 miesięcy. W dość krótkim czasie jak na obecne warunki rynkowe, zamówienia na wybrane modele realizują m.in. Dacia, Renault, Volkswagen, Mercedes czy KIA – ocenia Carsmile.
- Rynek motoryzacyjny działa obecnie w nietypowych warunkach. Na postpandemiczne problemy z produkcją podzespołów, nałożyły się kolejne związane z wojną w Ukrainie. W efekcie znów naruszone zostały łańcuchy dostaw, dodatkowo skoczyły ceny surowców, brakuje wielu elementów wykorzystywanych do produkcji samochodów. A to skutkuje problemami w dostawie aut do Polski i powoduje, że niektóre modele czy wersje wyposażenia są w tej chwili w ogóle niedostępne na krajowym rynku – mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.
Czytaj także: https://innpoland.pl/179908,ile-trzeba-czekac-na-nowe-auto