G7 szykuje nowy bat na Rosję. Chodzi o ropę ze Wschodu
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
G7 o embargu na transport ropy z Rosji
W bawarskiej miejscowości Garmisch-Partenkirchen od 26 czerwca trwa szczyt grupy G7. Najważniejsi przywódcy świata kontynuują organizację wsparcia dla Ukrainy, a według najnowszych danych planują kolejny sposób na gospodarcze pokrzyżowanie szyków Rosji – pisze Reuters.
Najważniejsi światowi przywódcy mają dyskutować plan wprowadzenia zakazu transportu rosyjskiej ropy, jeśli jej cena sprzedaży przekroczy określony limit cenowy.
W praktyce oznaczałoby to, że jeśli przewoźnik lub importer rosyjskiej ropy chce sprowadzać ropę Urals, musi zgodzić się na sprzedaż surowca po określonej cenie maksymalnej. Jeśli będzie ona wyższa, firmy stracą wsparcie usług finansowych, ubezpieczeniowych i transportowych, znacząco utrudniając prowadzenie biznesu. Jednocześnie ma to ustabilizować ceny ropy i jej zapasy.
Wprowadzenie maksymalnej ceny ropy z Rosji byłoby kolejnym ciosem w kufer wojenny Władimira Putina. Kaclerz Niemiec Olaf Scholz zaznaczył też, że nie ma mowy o zdjęciu sankcji, póki prezydent Rosji nie przyjmie swojej porażki w Ukrainie.
– Jest tylko jedno wyjście. Putin musi zaakceptować to, ze jego plany w Ukrainie się nie powiodą – podkreślił niemiecki polityk.
G7 - jakie deklaracje wobec Ukrainy i Rosji?
Jak pisał wcześniej serwis naTemat.pl, prezydent USA Joe Biden poinformował na Twitterze, że kraje G7 chcą zrobić kolejny krok w kierunku dalszego izolowania Rosji z międzynarodowego systemu finansowego. Zapowiedział wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego złota, dzięki któremu "Rosja zgarnia dziesiątki miliardów dolarów" na swoją "machinę wojenną".
"Stany Zjednoczone nałożyły na Putina bezprecedensowe sankcje, aby pozbawić go dochodów, które wykorzystuje do finansowania wojny z Ukrainą. G7 wspólnie ogłosi, że wprowadzimy zakaz importu rosyjskiego złota, głównego towaru eksportowego, dzięki któremu Rosja zgarnia dziesiątki miliardów dolarów" – napisał Biden.
Warto tutaj przypomnieć, że w latach 1997-2014 grupa najpotężniejszych państw istniała pod nazwą G8. Należało do niej osiem krajów najważniejszych na świecie pod względem gospodarczym: Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy, Kanada i Rosja.
W marcu 2014 roku z tego grona została wyrzucona Rosja. Powód był oczywisty: aneksja Krymu przez Władimira Putina. Wcześniej siedem pozostałych krajów uzgodniło, że nie weźmie udziału w czerwcowym szczycie G8, jaki miał odbyć się w Soczi. W zamian za to w tym samym czasie zaplanowano szczyt G7 w Brukseli.